Cymański o wszczęciu lustracji Gilowskiej: lepiej późno niż wcale
Poseł PiS Tadeusz Cymański ocenił jako "słuszną, lecz spóźnioną" decyzję Sądu Lustracyjnego II instancji o wszczęciu procesu lustracyjnego wobec Zyty Gilowskiej.
12.07.2006 | aktual.: 12.07.2006 18:30
Dobrze się stało, że sąd zdecydował o wszczęciu postępowania lustracyjnego wobec pani premier Gilowskiej, chociaż powinien uczynić to wcześniej. To się jej należało. Ale lepiej późno niż wcale - powiedział Cymański.
Jak dodał, to dobrze, że sąd uznał sprawę Gilowskiej za tzw. szczególnie uzasadniony przypadek. Jeśli ten przypadek nie jest szczególny, to jaki można by określić tym mianem? - zaznaczył Cymański. Wyraził też nadzieję, że sprawa Gilowskiej zostanie wyjaśniona jak najszybciej.
W środę Sąd Lustracyjny II instancji, rozpatrując zażalenie Gilowskiej na decyzję sądu I instancji, który nie rozpoczął jej procesu lustracyjnego, zdecydował o wszczęciu lustracji byłej wicepremier. Uczynił to jednak nie na wniosek obrony Gilowskiej, lecz z urzędu. Sędziowie doszli do wniosku, że zachodzi tu przewidziany przez ustawę lustracyjną "inny, szczególnie uzasadniony przypadek".
29 czerwca sąd I instancji uznał, że Gilowska nie może być lustrowana na wniosek Rzecznika Interesu Publicznego, który zwrócił się w tej sprawie do sądu, bo została zdymisjonowana przez premiera Kazimierza Marcinkiewicza, a następnie formalnie odwołana przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego z funkcji wicepremier i minister finansów przed posiedzeniem sądu, a więc - w rozumieniu ustawy lustracyjnej - Gilowska przestała być osobą publiczną.