Zabrał w Sejmie głos ws. słów o Nowackiej. Na sali śmiech
- Pani minister, przepraszam za zachowanie prawej części sali, które nie potrafi połączyć prostych kropek - mówił z sejmowej mównicy Sławomir Ćwik, zwracając się do Barbary Nowackiej. Jego wcześniejsza wypowiedź w Kanale Zero na temat minister wywołała burzę w sieci.
Minister edukacji Barbara Nowacka – wbrew wcześniejszym spekulacjom – zachowała swoje stanowisko w rządzie. Decyzję w tej sprawie podjął premier Donald Tusk. Poseł Polski 2050, Sławomir Ćwik, zasugerował, że stał za tym istotny powód. Jego niejednoznaczna wypowiedź wywołała gorącą dyskusję w sieci.
W trakcie posiedzenia Sejmu kolejnego dnia poseł Ćwik został wywołany na mównicę, ponieważ miał wystąpić z wnioskiem formalnym. Na sali rozległy się głośne śmiechy, a posłowie zaczęli skandować: połącz kropki, nawiązując do wypowiedzi posła z Kanału Zero.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaskakująca mina Dudy po słowach Tuska. "Nie dodaje mu powagi"
- Pani minister, przepraszam za zachowanie prawej części sali, które nie potrafi połączyć prostych kropek - mówił z sejmowej mównicy Sławomir Ćwik, zwracając się do Barbary Nowackiej.
- Moja wczorajsza wypowiedź była jednoznaczna, kiedy mówiłem o tym, żeby patrzeć na sytuację polityczną - kontynuował poseł Polski 2050. - Pani minister Barbara Nowacka jest liderką Inicjatywy Polskiej partii tworzącej Koalicję Obywatelską i partii tworzącej koalicję 15 października i ten rząd - to jest pierwsza kropka. Druga kropka taka, że na jesień mamy zaplanowane połączenie tych partii. I trzecia kropka jest bardzo prosta. W takiej sytuacji nie usuwa się z rządu dobrego ministra, jakim jest pani Barbara Nowacka. A wy się wstydźcie za to, co piszecie i jak się zachowujecie - zakończył swoją wypowiedź Sławomir Ćwik.
PRZECZYTAJ TAKŻE: "Nawet trudno to komentować". Rzecznik rządu o słowach posła Ćwika
Kontrowersyjna wypowiedź Sławomira Ćwika. "Każdy, kto łączy kropki, wie"
W czwartek na Kanale Zero zaproszeni do studia politycy komentowali zmiany, do których doszło w rządzie, ogłoszone w środę przez premiera Donalda Tuska. Paulina Matysiak z koła Razem, zabierając głos, zwróciła uwagę na kwestię ministra edukacji.
- Na stanowisku zostaje Barbara Nowacka, która wydaje mi się, że po prostu jest ministrem fatalnym i takim, który zirytował wszystkich - począwszy od nauczycieli, którzy domagają się rozwiązań dla siebie - nie tylko podwyżki płac, ale także innych systemowych rozwiązań - mówiła Matysiak, wyliczając dalej: - To jest minister, który zdenerwował rodziców, kasując prace domowe.
- I dlaczego Barbara Nowacka została na swoim stanowisku? To chyba wie tylko ona, może jeszcze premier Tusk. Wydaje mi się, że to była ta osoba, której dymisji oczekiwała większość społeczeństwa - stwierdziła.
- Każdy, kto łączy kropki, wie, dlaczego została i tyle - oświadczył na to poseł Polski 2050 Sławomir Ćwik.
- Ja mam pewne podejrzenia, ale chyba bym się nie odważył tak mówić o tym publicznie - oznajmił wówczas poseł PiS Jan Kanthak. - No mówię, kto się interesuje polityką, niech łączy kropki - powtórzył chwilę potem Ćwik.