Ćwiąkalski: nie podoba mi się zaangażowanie polityczne prokuratorów
(PAP)
19.11.2007 | aktual.: 19.11.2007 10:47
: A gościem Radia ZET jest minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ćwiąkalski, witam Monika Olejnik, dzień dobry. : Dzień dobry. : Od dwóch dni „Dziennik” opisuje historię wywożenia akt do Kancelarii Prezydenta, pisze o tajnych teczkach personalnych, aktach tajnych operacji, danych agentów, a dzisiaj jeszcze opisuje historię, jak to na rynku warszawskim jest do kupienia aneks do raportu WSI, czy Prokuratura powinna się zająć tą sprawą? : No, jeżeli rzeczywiście tak jest, jak środki masowego przekazu donoszą to z całą pewnością Prokuratura zajmie się tą sprawą, z tym, że ja jestem w kontakcie z panem ministrem Klichem. Najpierw będzie faza postępowania wyjaśniającego, a jeżeli uzasadnionym będzie żeby zajęła się tym Prokuratura Wojskowa to tak się stanie. : Ale prokuratura, właśnie, wojskowa czy prokuratura cywilna, bo Komisja Weryfikacyjna, szefem Komisji Weryfikacyjnej jest Jan Olszewski, jest to cywil. : W zależności od tego, jaka będzie potrzeba, ale jednak sprawa dotyczy w tym momencie
spraw wojskowych, bo to jest weryfikacja Wojskowych Służb Informacyjnych. Tak, że w zależności od tego, czy będzie to właściwa prokuratury wojskowej, czy cywilnej, czy obu prokurator to z całą pewnością takie postępowanie zostanie wszczęte, jeżeli te informacje, choć w części się potwierdzą, ale jak wiadomo, mówił o tym pan min. Klich, na razie on zlecił wyjaśnienie tego Żandarmerii Wojskowej. : No tak, informacje są prawdziwe, bo przecież potwierdza to też szef Kancelarii Prezydenta Michał Kamiński, minister Kamiński, który mówi, że Kancelaria Prezydenta udostępniła pomieszczenia Komisji Weryfikacyjnej, więc prawda jest. : Szkoda tylko, że tak w ostatniej chwili, bo ja myślę, że Komisja Weryfikacyjna zdawała sobie sprawę już znacznie wcześniej z trudności, ewentualnych trudności lokalowych, także jest to dla mnie też zaskoczeniem. : Czy Jerzy Engelking będzie pana zastępcą? : Ja już mówiłem, że będę podejmował decyzje kadrowe już od razu w piątek, mimo że praktycznie urzędowałem pół dnia niektóre decyzje
podjąłem, także oczywiście podejmę stosowne decyzje odnośnie Prokuratury, ale lubię żeby to były decyzje przemyślane, nie chaotyczne. : Ja wiem, ale czy ma pan wątpliwości do działalności prokuratora Jerzego Engelkinga, pana zastępcy, czy ma pan do niego zaufanie i czy on może być pana zastępcą, czy jest to niemożliwe. : Znaczy ja nie chcę mówić w tym momencie do kogo nie mam zaufania, do kogo utraciłem zaufanie, natomiast oczywiście też byłem słuchaczem radia, oglądałem telewizję, czytałem gazety i mogę powiedzieć tak, że nie podoba mi się zaangażowanie polityczne prokuratorów. Prokuratorzy mają przepisy, pragmatykę służbową i tym się mają kierować, jeżeli ktoś, a tu już pozostawiam wnioski do wyciągnięcia słuchaczom, jeżeli ktoś postępował inaczej to oczywiście musi się liczyć z tym, że trudno żebym go obdarzał zaufaniem. : Czy szef Prokuratury Krajowej Dariusz Barski, pana zastępca Jerzy Engelking angażowali się w sprawy polityczne, według pana? : Pani chce koniecznie zmusić do jednoznacznej odpowiedzi.
No nie chcę dawać w tym momencie jednoznacznej odpowiedzi. Ja już powiedziałem, że decyzje kadrowe z całą pewnością będą podjęte, ale przecież nie chodzi o to żeby zastępować kogoś kimś tylko po to żeby zastępować, tylko trzeba ewentualnie zastąpić osobą, która coś sobą reprezentuje, która jest poważana w środowisku, która ma dorobek jako prokurator, także to dotyczy nie tylko Prokuratury Krajowej, to dotyczy niektórych prokurator apelacyjnych, czy prokurator okręgowych, także wszystko w swoim czasie. : A czy będzie pan sprawdzał to, co się dzieje w Prokuraturze Okręgowej, warszawskiej, gdzie był bunt prokuratorów, gdzie prokuratorzy chcieli, śledczy chcieli zatrzymania jeszcze przed wyborami Tomasza Lipca, uniemożliwiła im to szefowa, pani Elżbieta Janicka. Dzisiaj z kolei „Rzeczpospolita” opisuje, że Prokuratura Okręgowa chciała zatrzymania wiceszefa ABW w związku z przeciekami i też do tego nie dopuszczono, czy pan będzie się pytał prokuratorów o co chodzi, czy raczej zlecał swoim podwładnym żeby się
dowiadywali i panu przekazywali te informacje? : Nie, no na pewno nie będę sam osobiście tego wyjaśniał, dlatego że od tego są odpowiednie osoby, które sprawują nadzór nad Prokuraturą. I myślę, że jeżeli będą to odpowiednie osoby, do których będę miał zaufanie to także poproszę je o wyjaśnienie tych spraw. To znaczy powiem tak, że wolę żeby prokuratorzy, którzy się czemuś sprzeciwiają, sprzeciwiają się od razu wtedy, kiedy ktoś narzuca im jakieś decyzje, z którymi się nie zgadzają. Natomiast jeżeli robią to w tak zwanym bezpiecznym momencie, no to też należy to inaczej ocenić. : Ryszard Krauze jest ścigany listem gończym, czy powinien być ścigany listem gończym? : Nie jest ścigany listem gończym, z tego, co wiem właśnie Prokuratura nie zdecydowała się na wystąpienie i wydanie listu gończego, wystąpienie o list gończy, także o ile wiem, a wiem to na razie na podstawie środków masowego przekazu tam był tylko nakaz zatrzymania i nic więcej. : Czyli jakby przyjechał do Polski to byłby zatrzymany według pana, czy
nie, czy mógłby spokojnie pójść do Prokuratury i zeznawać. : No zgodnie z obecnym stanem rzeczy, na tyle na ile wiem to byłby zatrzymany, co oczywiście zatrzymanie nie przesądza późniejszych decyzji, czyli wcale nie znaczy to, że jest to równoznaczne z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie. : Były premier Jarosław Kaczyński mówi o panu w najnowszym tygodniku „Wprost”, o pana nominacji: „Nieudana nominacja, to znak dla prokuratorów i sędziów, że wracają stare czasy, jeśli ministrem sprawiedliwości zostaje prawnik wspierający Krauzego, obrońca Stokłosy to o czym my mówimy”. : Ja już powiedziałem parokrotnie, że jeżeli się ktoś o czymś wypowiada to powinien wiedzieć o czym się wypowiada, powinien jednak choć trochę znać materię. Myślę, że warto czasami przeczytać ustawę o adwokaturze, zasady etyki adwokackiej, warto pamiętać, że adwokat raz może być obrońcą, raz może być oskarżycielem, pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego, także może występować w różnych rolach, jest to zawód, jak każdy inny. W związku z czym
nie ma tego typu sytuacji, gdzie generalnie adwokaci byliby dopuszczeni do stanowiska ministra sprawiedliwości jeżeli byli oskarżycielami posiłkowymi, a wykluczeni jeżeli byli obrońcami w znanych sprawach, a dopuszczeni też jeżeli byli obrońcami w mniej znanych sprawach, no to by byłoby jakieś kuriozum. : Czy ma pan jakiś pomysł na to żeby Edward Mazur znalazł się w Polsce? : Już też wspominałem o tym, że najpierw poproszę o przedstawienie informacji, co do tego czy można ewentualnie wystąpić z nowymi dowodami, że Edward Mazur był w sprawę zaangażowany. Bo, jak wszyscy pamiętają sędzia amerykański poddał wniosek polski dość druzgocącej krytyce, w związku z tym nie byłoby poważne, gdyby wystąpić ponownie z tymi samymi argumentami. Ale ja już mówiłem, wypowiadałem się na ten temat, że oczywiście poproszę o taką informację. Jeżeli uda się przedstawić inne, wiarygodne dowody, które mogą przekonać stronę amerykańską taki wniosek zostanie złożony. : Kto jest kadrowym w Ministerstwie Sprawiedliwości, kto będzie się
przyglądał temu kto ostatnio został powołany, kto został odwołany i co się działo w ogóle w Prokuraturze i w Ministerstwie Sprawiedliwości? : W piątek została od razu dokonana zmiana na stanowisku dyrektora departamentu kadr, nowym dyrektorem został Krzysztof Kozdronkiewicz z Krakowa, były prokurator apelacyjny, działacz „Solidarności”, przewodniczący komisji weryfikacyjnej w prokuraturze. : A jak się nazywa pana zastępca z PSL? : Nie wiem jeszcze, nie wiem, dlatego że pytałem o to pana premiera Pawlaka, ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły. : Ale jak panu się nie spodoba to będzie się pan mógł nie zgodzić, czy dostaje pan w prezencie z PSL? : Nie, nie, tak to nie jest, bo rozmawiałem kiedyś o tym z panem premierem Tuskiem i uzgodniliśmy, że po pierwsze Platforma Obywatelska pozostawia decyzje co do obsady sekretarza stanu tutaj PSL, ale nie tak, że to może być każda dowolna osoba, więc taka, o której wiedziałbym, że trudno by mi się z nią współpracowało, także tego się nie obawiam. : Dziękuję bardzo,
gościem Radia ZET był minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ćwiąkalski. : Dziękuję bardzo.