Cuda w sejmowym kalendarzu. Wydłużyli miesiąc
Patrząc na sejmowy kalendarz można stwierdzić, że politycy żyją w odrealnionym świecie. W ich kalendarzu jeden miesiąc trwa o jeden dzień dłużej. I nie jest to luty w roku przestępnym.
Praca w Sejmie z pewnością sprawia, że czas szybko płynie. Zapewne wielu z posłów chciałoby wydłużyć dobę albo i miesiąc. Kalendarz wydrukowany przez Wydawnictwo Sejmowe z okazji 550 lat polskiego parlamentaryzmu daje im złudne wrażenie, że jest to możliwe.
Na kartce z rozpisanymi dniami listopada 2018 roku pojawił się dodatkowy dzień. 31 listopada nie istnieje w kalendarzu gregoriańskim, ale w sejmowym jak najbardziej tak. "Dobra Zmiana dokonała cudownego rozmnożenia dni w Kalendarzu Sejmowym!!!!!" - napisał rozbawiony Michał Kamiński, który pokazał w internecie feralne kalendarze.