Córka Wałęsy dla WP: zależy nam na tym, by prawda wyszła na jaw

- Nie chcemy się spieszyć z komentarzami. Zależy nam głównie na tym, by prawda wreszcie wyszła na jaw. Prezydent Wałęsa chciał brać udział w debacie, więc on się nie boi - mówi WP Anna Domińska, córka Lecha Wałęsy oraz dyrektor jego gdańskiego biura.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP | Adam Warżawa
Przemysław Dubiński

We wtorek wieczorem prezes Instytutu Pamięci Narodowej Łukasz Kamiński poinformował, że prokurator IPN w asyście policji zabezpiecza dokumenty zaoferowane IPN-owi na sprzedaż przez wdowę po generale Czesławie Kiszczaku. W oświadczeniu dla mediów Kamiński podał, że przedstawiła ona zapisaną obustronnie odręcznie kartkę papieru zatytułowaną "Informacja opracowana ze słów T.W. Bolek z odbytego spotkania w dniu 16 listopada 1974 r. i poinformowała, że tego typu dokumentów posiada więcej".

O komentarz w sprawie poprosiliśmy córkę Lecha Wałęsy, a zarazem dyrektor jego gdańskiego biura - Annę Domińską.

- Na razie nie komentujemy tej sprawy. We wtorek słyszeliśmy jedne informacje, w środę inne. Patrzymy jak rozwija się sytuacja i wypowiemy się na ten temat, gdy coś więcej będzie już wiadomo. Różne notatki i dokumenty były już pokazywane, więc na razie podchodzimy do tego ze spokojem. Nie chcemy się spieszyć z komentarzami. Zależy nam głównie na tym, by prawda wreszcie wyszła na jaw. Prezydent Wałęsa chciał brać udział w debacie, więc on się nie boi - powiedziała WP Domińska.

Dyrektor biura byłego prezydenta przyznała również, że debata na temat domniemanej współpracy Lecha Wałęsy ze służbami bezpieczeństwa PRL jest dalej otwartym tematem. - Nie sądzę jednak, by mogła się odbyć w TVP - dodała.

Domińska pytana o to, jak prywatnie odebrała całe zamieszanie związane z "szafą Kiszczaka" oraz dokumentami, które się w niej znajdują odpowiedziała:

- Mnie to nie rusza, gdyż wiem, jaka jest prawda. Znam swojego ojca i wierzę mu. On poświęcił bardzo dużo dla kraju. Zależy mi jedynie na tym, by zbyt mocno się nie denerwował. Tak to niestety w Polsce wygląda. Są w tym kraju krzykacze, którzy od wielu lat na mojego ojca plują.

Wybrane dla Ciebie
To tu wracają dzieci porwane przez Putina
To tu wracają dzieci porwane przez Putina
"Staruch" zadzwonił do Nawrockiego. Chce ułaskawienia
"Staruch" zadzwonił do Nawrockiego. Chce ułaskawienia
Pogoda na święta. Małe szanse, że spełni się marzenie wielu osób
Pogoda na święta. Małe szanse, że spełni się marzenie wielu osób
NATO "ma przesłanki". Pavel wskazuje na Rosję
NATO "ma przesłanki". Pavel wskazuje na Rosję
Niemcy ramię w ramię z Izraelem. "Nie planujemy"
Niemcy ramię w ramię z Izraelem. "Nie planujemy"
"Żegnaj, Ameryko". Włoski dziennik o nowej strategii USA
"Żegnaj, Ameryko". Włoski dziennik o nowej strategii USA
Dwie ostatnie kwestie. Kellogg mówi o negocjacjach
Dwie ostatnie kwestie. Kellogg mówi o negocjacjach
Ujawnili jak bawi się na Zachodzie córka rosyjskiego generała
Ujawnili jak bawi się na Zachodzie córka rosyjskiego generała
Syn Trumpa ostrzega. USA mogą wycofać się z procesu pokojowego w Ukrainie
Syn Trumpa ostrzega. USA mogą wycofać się z procesu pokojowego w Ukrainie
Dywersja na kolei. Policja zabiera głos po wydaniu czerwonej noty Interpolu
Dywersja na kolei. Policja zabiera głos po wydaniu czerwonej noty Interpolu
Pożar w Gdyni. W spalonej ciężarówce znaleziono ciało mężczyzny
Pożar w Gdyni. W spalonej ciężarówce znaleziono ciało mężczyzny
Przebił nawet Muska. Wpis Tuska bije rekordy popularności
Przebił nawet Muska. Wpis Tuska bije rekordy popularności