Coraz więcej ofiar w Japonii, już ponad 5,5 tys. zabitych
Nowy bilans trzęsienia ziemi i tsunami w Japonii to 5692 zabitych, 2409 rannych i 9522 zaginionych. Japońskie władze obawiają się, że ostateczna liczba ofiar będzie jeszcze wyższa.
17.03.2011 | aktual.: 17.03.2011 16:40
Liczba ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi i tsunami w Japonii wciąż rośnie. Jeszcze w czwartek rano informowano o 5189 zabitych
380 tysięcy ludzi nie ma dachu nad głową i przebywa w ośrodkach pomocy i miasteczkach namiotowych. Do tej pory ustalono, że tsunami zniszczyło i uszkodziło prawie 75 tysięcy budynków. Setki ludzi pracują przy usuwaniu szczątków konstrukcji i pojazdów, zniszczonych przez tsunami. Trwa też identyfikacja ciał.
Burmistrz miasta Ishinomaki w najbardziej zniszczonej prefekturze Miyagi powiedział, że tylko w jego mieście zaginęło 10 tysięcy ludzi. Ratownicy znajdują na zniszczonych terenach kolejne ciała. Do tej pory ustalono, że tsunami zniszczyło i uszkodziło przeszło 55 tysięcy budynków.
Jak podkreśla agencja dpa z godziny na godzinę maleją szanse na odnalezienie w gruzach żywych ludzi.
Trudno będzie ocenić w najbliższym czasie dokładną liczbę ofiar. Ostatnio na plaże prefektury Miyagi morze wyrzuciło ok. 4 tys. ciał. Miejscowe krematoria nie nadążają z ich spalaniem. Brakuje też worków na zwłoki. Tysiące ciał ratownicy znaleźli m.in. na brzegu półwyspu Ojika, tyle samo w mieście Minamisanriku, gdzie miejscowe władze nie mogą skontaktować się z ok. 10 tys. ludzi - ponad połową mieszkańców. Ok. 200-300 ciał wciąż leży też pod gruzami Sendai, stolicy prefektury Miyagi. Władze Otsuchi nie wykluczają, że ponad połowa z 19 tys. mieszkańców leży pogrzebana pod ruinami miasta. Te wszystkie dane pokazują ogrom tragedii, jaka dotknęła Japonię.