Coraz więcej Irakijczyków wraca do kraju

Irakijczycy, którzy schronili się w Jordanii
przed Saddamem Husajnem, przed wojną albo wyjechali z powodów
ekonomicznych, coraz liczniej wracają do kraju. W stolicy
Jordanii nie ma też demonstracji poparcia dla Syrii lub
potępienia Ameryki.

"W piątek po modlitwie na pewno będzie demonstracja" - zarzeka się Ahmed. Wczesnym popołudniem przed meczetem Al. Huseini w Ammanie robi się coraz tłoczniej. Kto nie ma własnego dywanika do modlitwy, ten za drobną opłatą dostaje spłaszczony karton z tektury falistej od człowieka z wózkiem wyładowanym tym towarem. Wierni przestają się mieścić na chodniku, policja zamyka ruch na jezdni. Do modlitwy dołączają także niektórzy sklepikarze pod drugiej stronie ulicy.

"Idę się pomodlić" - mówi Ahmed i znika na kilkanaście minut. Wynurza się z rzedniejącego tłumu. "Demonstracji nie będzie. Pojedziemy w drugie miejsce, tam na pewno będą manifestować" - zapewnia. Zagaduje kilku chłopaków. "To Egipcjanin. Nic nie wie". Pyta następnych. "To Palestyńczycy. Powiedzieli, że naradzali się i zrezygnowali z demonstrowania" - tak przynajmniej przedstawia sprawy tłumacz.

Powojenne uspokojenie nastrojów widać też po tłumku ludzi wsiadających z bagażami do autobusu. "To Irakijczycy. Jadą po wojnie do kraju" - mówi Ahmed.

Za kilka dni w drogę powrotną wybiera się też Karim Abdul Asel z Nasirii. Jest w Jordanii od roku, wcześniej tułał się w poszukiwaniu pracy po Egipcie i Libii. Jest zmęczony brakiem pracy i ma nadzieję znaleźć zajęcie po powrocie. Z wykształcenia inżynier, specjalista od urządzeń klimatyzacyjnych, pracował w swoim zawodzie w Jordanii, ale z powodu słabego zdrowia nie dawał sobie rady, został przesunięty do prac administracyjnych, ale wkrótce stracił zatrudnienie. Uszczerbek na zdrowiu poniósł w latach 80., gdy został ciężko ranny w wojnie z Iranem, i nie dostał żadnej renty ani odszkodowania. "Wtedy zrozumiałem, że rząd jest zdrajcą" - mówi Karim. Reżim skazał też na śmierć jego brata, siostrę i szwagra. "Nastał punkt zerowy, teraz sprawy pójdą lepiej" - wierzy Karim.

Do powrotu szykują się nie tylko ci, którzy będą szukać jakiejkolwiek pracy. Szejk Fassal Ruikan Nardżaz Al Guud, przywódca plemienia Al Dalaim wybiera się do kraju, z którego uciekł, gdy - według towarzyszących mu osób - znalazł się na liście wrogów rządu przewidzianych do stracenia.

Szejk zaapelował, by kraje arabskie wystąpiły do państw koalicji, "by pozwoliły nam sformować narodowy rząd". "Jesteśmy zdolni utworzyć taki rząd i w ciągu 72 godzin przejąć odpowiedzialność za kraj" - mówił Fassal, który spotkanie z dziennikarzami rozpoczął od odczytania kilku linijek Koranu. Zarazem wyraził przekonanie, że alianci liczą się z przy tworzeniu tymczasowych władz z opinią publiczną. "Mamy zaufanie do naszych braci, którzy zadbali, by sprzymierzeni uwzględnili opinię Irakijczyków".

Szejk wyraził pewność, że Amerykanie i Brytyjczycy przybyli do Iraku, by wyzwolić go od ciemiężcy, a nie wyzyskiwać kraj i po skończeniu działań wojskowych opuszczą Irak. Fassal dziękował wszystkim plemionom, "które zapobiegały chaosowi i sabotażom". (mp)

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Błaszczak traci poświadczenie bezpieczeństwa. Oskarża Tuska
Błaszczak traci poświadczenie bezpieczeństwa. Oskarża Tuska
"Mamy dobre relacje". Zapytali Tuska o Hołownię
"Mamy dobre relacje". Zapytali Tuska o Hołownię
"To są wszystko bajki". Kaczyński oburzył się na pytania dziennikarki
"To są wszystko bajki". Kaczyński oburzył się na pytania dziennikarki
Wypadek w Austrii. "To delegacja z urzędu w Małopolsce"
Wypadek w Austrii. "To delegacja z urzędu w Małopolsce"
Kolejne kłopoty Bąkiewicza. Prokuratura zajmie się zbiórką pieniędzy
Kolejne kłopoty Bąkiewicza. Prokuratura zajmie się zbiórką pieniędzy
Nowe doniesienia o tragedii w Austrii. "Wszystkie pojazdy miały polskie rejestracje"
Nowe doniesienia o tragedii w Austrii. "Wszystkie pojazdy miały polskie rejestracje"
Zabójstwo w Barcicach. Nowe okoliczności. Prokuratura ujawnia
Zabójstwo w Barcicach. Nowe okoliczności. Prokuratura ujawnia
Ochrona zdrowia zwierząt. Nowa ustawa przyjęta przez Sejm
Ochrona zdrowia zwierząt. Nowa ustawa przyjęta przez Sejm
Bus dachował na S7. Są ranni. Droga całkowicie zablokowana
Bus dachował na S7. Są ranni. Droga całkowicie zablokowana
Wypadek polskiego autokaru w Austrii. Tragiczne doniesienia
Wypadek polskiego autokaru w Austrii. Tragiczne doniesienia
Szef MON o strategii Trumpa. "Nie może ponieść porażki"
Szef MON o strategii Trumpa. "Nie może ponieść porażki"
Paweł S. małym świadkiem koronnym. "Składa obszerne wyjaśnienia"
Paweł S. małym świadkiem koronnym. "Składa obszerne wyjaśnienia"