Coraz ostrzejszy konflikt u narodowców. Oskarżenia o "włamanie" i "bandyterkę"

Kto rządzi Stowarzyszeniem Marsz Niepodległości? Przyznają się do tego dwie różne osoby, a konflikt staje się coraz poważniejszy. W lokalu stowarzyszenia pojawili się dziś politycy Konfederacji wraz z ochroniarzami. Robert Bąkiewicz nazywa sprawę "włamaniem". Poseł Robert Winnicki mówi, że to "zabezpieczenie majątku".

Robert Bąkiewicz (po lewej) sytuację w biurze Stowarzyszenia Marsz Niepodległości nazywa włamaniem
Robert Bąkiewicz (po lewej) sytuację w biurze Stowarzyszenia Marsz Niepodległości nazywa włamaniem
Źródło zdjęć: © EAST NEWS | Robert Jastrzębowski

To kontynuacja trwającego już od kilku tygodni konfliktu między narodowcami, kiedyś zgodnie tworzącymi Stowarzyszenie Marsz Niepodległości. Teraz obie strony nawzajem zarzucają sobie bezprawne działania.

"Włamanie" do biura

Prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz, poinformował dziś, że w biurze stowarzyszenia, którego najemcą jest redakcja Telewizji Media Narodowe, doszło do "włamania". "W nocy do biura weszli politycy i działacze Konfederacji. Zamknęli się od środka i wynajęli ochronę, która nie wpuszcza nikogo kto nie jest związany ze środowiskiem Roberta Winnickiego" - napisał Bąkiewicz na Twitterze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Ten atak jest łamaniem wolności słowa i uniemożliwianiem pracy niezależnej telewizji" stwierdził Robert Bąkiewicz. Dodał, że w lokalu znajdują się prywatne rzeczy należące do spółki Telewizja Media Narodowe oraz pracowników redakcji.

"To jest bandyterka"

Inne podejście do sytuacji ma Bartosz Malewski, również twierdzący, że jest prezesem Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. "W siedzibie Stow. Marsz Niepodległości trwa inwentaryzacja i zabezpieczenie majątku Stowarzyszenia przed jego uszczupleniem" - napisał Bartosz Malewski.

"Nie wpuszczacie dziennikarzy, przetrzymujecie nasze prywatne rzeczy, odłączyliście nam nadawanie. To jest bandyterka" - odpowiedział Malewskiemu Michał Jelonek, dziennikarz TV Media Narodowe.

Podobnie jak Bartosz Malewski o sprawie wypowiada się poseł Konfederacji Robert Winnicki. "W Stowarzyszeniu Marsz Niepodległości trwa inwentaryzacja, która ma ustalić stan faktyczny i zabezpieczyć SMN przed dalszą kradzieżą aktywów przez b. prezesa oraz jego ludzi" - poinformował na Twitterze.

Konflikt u narodowców rozkręca się

W połowie lutego Walny Zjazd Stowarzyszenia Marsz Niepodległości odwołał Roberta Bąkiewicza z funkcji prezesa i powołał na nowego prezesa Bartosza Malewskiego. Następnie zarząd Stowarzyszenia postanowił o usunięciu Bąkiewicza z organizacji.

W uzasadnieniu tamtej uchwały podkreślono, że powodem usunięcia Bąkiewicza z grona członków stowarzyszenia było notoryczne łamanie statutu, nieprzestrzeganie uchwał władz stowarzyszenia, niebranie udziału w posiedzeniach zarządu stowarzyszenia w okresie, w którym był jego członkiem oraz podejmowanie szeregu działań na szkodę stowarzyszenia.

Bąkiewicz nie uznał wyników tamtego głosowania twierdząc, że zwołane wtedy zgromadzenie było nielegalne; złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury. Niedługo potem na Twitterze Stowarzyszenia pojawiło się oświadczenie zarządu, który wykluczył ze stowarzyszenia m.in. członków zarządu Witolda Tumanowicza, Mateusza Marzocha i Bartosza Malewskiego, a także Roberta Winnickiego i Krzysztofa Bosaka.

Kto rządzi w Stowarzyszeniu Marsz Niepodległości

W związku z tymi działaniami niejasne było, kto sprawuję władzę w Stowarzyszeniu Marsz Niepodległości. W czwartek Robert Bąkiewicz we wpisie na Twitterze poinformował, że "sąd rozstrzygnął spór o legalności władzy w Stowarzyszeniu Marsz Niepodległości".

"Wykluczenie Panów Winnickiego i Bosaka oraz ich współpracowników było wiążące. Osoby, które destabilizowały prace Stowarzyszenia, łamały Statut oraz regulaminy poniosły konsekwencje (...)" - napisał wtedy Bąkiewicz.

Do informacji o wykreśleniu z Krajowego Rejestru Sądowego niektórych członków Zarządu Stowarzyszenia "Marsz Niepodległości" odnieśli wykluczeni członkowie zarządu: Bartosz Malewski, Witold Tumanowicz, Marcin Białasek, Mateusz Marzoch, Michał Melon i Jerzy Wasiukiewicz. Ich zdaniem decyzja ta "to jawny akt politycznej bandyterki Zbigniewa Ziobry i jego ingerencji w sprawy Stowarzyszenia oraz próba ochrony Roberta Bąkiewicza". Zapowiedzieli złożenie skargi do sądu rejonowego na opisywane orzeczenie sądu.

Wcześniej, 11 marca walne zgromadzenie stowarzyszenia wybrało Roberta Bąkiewicza na prezesa Stowarzyszenia Marsza Niepodległości. Ale jego przeciwnicy decyzji tej nie uznają, twierdząc, że jest bezprawna.

Źródło: Twitter, PAP, WP

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (273)