Coraz niebezpieczniej na polskich drogach. Przełamanie wieloletniej tendencji
W 2016 roku na polskich drogach na skutek wypadków zginęło 3026 osób. To o 88 więcej niż przed rokiem. Dane mogą niepokoić, bowiem jest to pierwszy przypadek od dawna, kiedy ta niechlubna statystyka wzrosła.
15.05.2017 07:31
- Od 2011 roku liczba zabitych na polskich drogach regularnie spadała. Podobnie było z liczbą ciężko rannych. Jednak w poprzednim roku było ich 12 109 , co oznacza wzrost aż o 909 osób - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Dziennik powołuje się na rządowy raport „Stan bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz działania realizowane w tym zakresie w 2016 roku". Wnioski zawarte w dokumencie wskazują na trzy główne powody. Pierwszym z nich było wyłączenie od 1 stycznia 2016 roku ok. 400 fotoradarów. Drugim o wiele częstsze wyjazdy na wypoczynek do kurortów w kraju, zamiast za granicę, trzecim zaś korzystne ceny paliw.
- O tym, że fotoradary są skuteczne, mówią badania zlecone przez Główny Inspektorat Transportu Drogowego. Wynika z nich, że w miejscach, gdzie zainstalowano takie urządzenia obsługiwane przez CANARD, liczba ofiar śmiertelnych spadła o 52 proc. - pisze dziennik.
Wiceminister infrastruktury Jerzy Szmit chce, by samorządy przekazywały fotoradary do Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym. Resort liczy również na to, że efekty zacznie przynosić Program Likwidacji Miejsc Niebezpiecznych. Państwo przeznacza na ten cel kilkaset milionów rocznie.