"Pan udaje, że ten system działa". Mocne słowa wobec Tuska
- Jestem codziennie sama naprzeciwko systemu, a pan udaje, że ten system działa i jest fajnie - przekazała na antenie TVP Info Agnieszka Szpila, aktywistka i matka dzieci z niepełnosprawnościami, zwracając się do premiera. - Ja za pana, pana ludzi, wykonuję codziennie robotę, płacząc - dodała.
Agnieszka Szpila - aktywistka i pisarka, która jest matką dwóch córek z niepełnosprawnością, pojawiła się na antenie TVP Info, gdzie poruszyła temat sytuacji swojej i innych rodziców dzieci z niepełnosprawnościami, apelując do premiera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dzień z Mistrzem. Joanna Jóźwik nawiązała do początków przygody ze sportem
"Pan udaje, że ten system działa"
- Panie premierze Tusku, ja oczekuję jednej rzeczy - że przestanie pan opowiadać jakieś rzeczy, których pan potem nie realizuje, bo pan to wszystko osobom z niepełnosprawnościami, co im się należy, co jest w Konwencji (o prawach osób niepełnosprawnych - red.) zapisane obiecał, a tego nie realizuje - powiedziała.
- O wszystko my, rodzice tych dzieci, musimy się naparzać, to jest codzienna walka z systemem - powiedziała, dodając, że "jest osobą rozpoznawalną, a nie może pracować i od sześciu miesięcy nie może pisać kolejnej książki, która jest ważnym projektem dla ludzi". - Bo ja za pana, pana ludzi, wykonuję codziennie robotę, płacząc - dodała.
Jak przekazała, od tego czasu "nie ma takiego dnia, w którym nie waliłaby głową w ścianę, bo już nie ma siły". - Ja jestem codziennie sama naprzeciwko systemu, a pan udaje, że ten system działa i jest fajnie - stwierdziła, wyliczając: - Ekologicznie nie jest fajnie, kobietom nie jest fajnie, dalej nie mamy legalnej aborcji, osoby z niepełnosprawnością nie mają zrealizowanych tych rzeczy, które pan obiecał, tych, które są zawarte w Konwencji, nie mają prawa do niezależnego życia.
- Pana ludzie to uniemożliwiają, pracują wolno, są opieszali - mówiła dalej. Chwilę potem nawiązała też do świadczenia wspierającego. - Sama je wywalczyłam z różnymi ludźmi - moje córki miały być zabezpieczone, przez sześć miesięcy z ZUS-em próbuję uzyskać to świadczenie dla mojej córki, przez ten czas pozbawiona jest środków do życia, a ja z pieniędzy, które pożyczam od banku, opłacam asystencję osobistą - przekazała również Szpila.
Czytaj też: