Co zrobi PKW? Hermeliński: "głosy powinny być ponownie przeliczone"
Były szef Państwowej Komisji Wyborczej Wojciech Hermeliński odniósł się do składanych protestów wyborczych. Jak powiedział, głosy oddane w ostatnich wyborach prezydenckich powinny zostać policzone jeszcze raz.
Wojciech Hermeliński był w poniedziałek gościem programu "Pytanie dnia" w TVP Info. Były szef PKW był pytany o potencjale nieprawidłowości w liczeniu głosów w oddanych wyborach prezydenckich. Jak powiedział, "czy został (Karol Nawrocki) wybrany prawidłowo, to myślę, że to się dopiero okaże". - Kiedy Sąd Najwyższy, ta nieuznawana izba Sądu Najwyższego, podejmie uchwałę - dodał.
Pytany o to, czy biorąc pod uwagę doniesienia o licznych pomyłkach przy liczeniu głosów, PKW powinna już teraz wystąpić do Sądu Najwyższego z wnioskiem o ponowne przeliczenie głosów, odpowiedział, że "na pewno powinna z taką sugestią wystąpić".
- Jeżeli (PKW) nabierze przekonania, że rzeczywiście te okoliczności, które są związane z niektórymi komisjami, są na tyle istotne, na tyle ważne, że może świadczyć o tym, że w innych komisjach też tego rodzaju naruszenia prawa były, to rzeczywiście powinna wystąpić z wnioskiem do Sądu Najwyższego - powiedział.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kto na rzecznika rządu? "Nadmiernie się nie emocjonuje"
Dopytywany przez Justynę Dobrosz Oracz, czy powinny być głosy przeliczone jeszcze raz, stwierdził, że "powinny być, uważam".
Ponad trzy tysiące protestów wyborczych
Rzecznik Sądu Najwyższego sędzia Aleksander Stępkowski poinformował, ile do tej pory protestów wyborczych zostało zarejestrowanych.
- Mogę powiedzieć tylko tyle, że nie wiemy, ile protestów wpłynęło. To znaczy z tych protestów, które zostały w jakiś sposób zarejestrowane, czy to na biurze podawczym, czy później już w izbie, to wiemy o nieco ponad trzech tysiącach - powiedział rzecznik Sądu Najwyższego sędzia Aleksander Stępkowski.
- Natomiast wiemy też, że na biurze podawczym jest jakiś worek i kilka kupek protestów jeszcze niezarejestrowanych zupełnie. W związku z czym, tych protestów na pewno wpłynęło więcej, ale nie wiemy jeszcze dokładnie, ile. Jeśli chodzi o ilości, to na pewno będzie protestów znacznie więcej niż trzy tysiące - dodał.
ZOBACZ TAKŻE: Prof. Rzepliński: "SN rozpatrzył protesty wyborcze w uproszczony sposób. To nie do przyjęcia"