Co z rządowym programem mieszkaniowym? Jasne stanowisko
Mimo krytyki rząd chce wdrożyć program "Na start", czyli dopłat do kredytów mieszkaniowych. Jednocześnie chce rozwijać budownictwo społeczne - zapowiada wiceminister rozwoju Jacek Tomczak.
Program "Na start" zakłada 10-letnie dopłaty do kredytów hipotecznych. Dla gospodarstw z trójką lub więcej dzieci oprocentowanie preferencyjnego kredytu ma wynosić 0 proc.
Program jest krytykowany m.in. przez niektórych polityków Lewicy. Istnieją bowiem obawy, że jego wdrożenie doprowadzi do wzrostu cen mieszkań, na co wpłynął podobny już program Bezpieczny Kredyt 2 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiceminister rozwoju Jacek Tomczak w rozmowie z "Rzeczpospolitą" nie zgadza się jednak z krytyką. Wylicza, że w ciągu trzech lat działania programu skorzysta z niego ok. 170 tys. gospodarstw kupujących mieszkania i budujących domy.
- Na program "Na start" państwo wydałoby maksymalnie 16–17 mld zł w ciągu dziesięciu lat (tyle lat państwo ma dopłacać do rat kredytu. Po pięciu latach następuje ponowne przeliczenie kosztów kredytu, z uwzględnieniem aktualnego oprocentowania) - mówi.
- Kredyt "Na start", który ma szereg limitów, to element największego programu mieszkaniowego po 1989 r., którego celem jest zwiększenie podaży mieszkań w różnych segmentach rynku. Tak naprawdę to program społeczny: beneficjentem są młodzi Polacy i rodziny z dziećmi, którym daje możliwość zakupu wymarzonego M, ale to też program inwestycyjny - przekonuje wiceminister.
Rząd chce budować mieszkania
Rząd chce także budować mieszkania społeczne. - Proponujemy zwiększenie limitów na takie inwestycje do ok. 48 mld zł do 2030 r. Mieszkania społeczne są elementem polityki społecznej. Chodzi o wsparcie rodzin, które nie są w stanie kupić mieszkania, bo nie mają zdolności kredytowej, nawet na preferencyjny kredyt. Decydujące jest kryterium dochodowe. Najtaniej można wynająć mieszkanie komunalne - kryterium dochodowe ustalają gminy. W całej Polsce w kolejce po lokal komunalny czeka ok. 123 tys. rodzin - mówi.
Według Tomczaka, jeśli resort dostanie finansowanie w pełnej kwocie, to w 2025 roku mogłyby się rozpocząć budowy 20 tys. mieszkań, a w 2030 - ponad 35 tys.
Czytaj więcej:
Źródło: "Rzeczpospolita"