Co z prywatyzacją lasów? Nieoczekiwany zwrot ws. kontrowersyjnej ustawy
Podczas posiedzenia komisji środowiska miał być dziś omawiany w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o lasach, autorstwa Prawa i Sprawiedliwości. Nieoczekiwanie jednak posłowie PiS wycofali go z porządku obrad. Proponowane zmiany dopuszczały m.in. zamianę pod inwestycje dowolnych gruntów na tereny leśne o tej samej powierzchni. Projekt krytykują opozycja i ekolodzy.
Parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości argumentują, że chcą do projektowanych zmian wprowadzić liczne autopoprawki, a to wymaga czasu. Po wprowadzeniu zmian nowelizacja miałaby wrócić pod obrady komisji środowiska w najbliższym możliwym terminie. Krzysztof Tchórzewski (PiS) złożył wniosek, by ponowne posiedzenie odbyło się w tej sprawie w środę o godz. 13.
Posłanka Koalicji Obywatelskiej Gabriela Lenartowicz oceniła, że zwrot ws. nowelizacji to wynik wewnętrznych tarć w PiS. - Nawet nie jesteście w stanie wycofać kontrowersyjnej ustawy, za którą się wstydzicie. Chcecie zamieść ją pod dywan, bo nie potraficie jej obronić - mówiła.
Głos ws. nowelizacji podczas obrad komisji zabrała też jej przewodnicząca Urszula Pasławska z Koalicji Polskiej, która poinformowała, że w tej sprawie interweniowała sama Elżbieta Witek. - Otrzymaliśmy pismo od pani marszałek, która odwołała posiedzenie naszej komisji. Nie mamy terminu kolejnej. O nowym terminie zostaniecie państwo poinformowani - powiedziała do posłów Pasławska.
Zobacz też: Ogromny rekin zaatakował nurków. Przerażające nagranie z RPA
Co zakłada nowelizacja ustawy o lasach?
Zmiany w ustawie o lasach zaproponowane w nowelizacji mają poszerzyć możliwości zamiany gruntów leśnych. Obecnie takie tereny mogą być wymieniane jedynie, gdy wymaga tego gospodarka leśna.
W uzasadnieniu napisano, że proponowane zmiany przewidują możliwość zamiany gruntów "w przypadkach uzasadnionych potrzebami i celami polityki państwa związanej ze wspieraniem rozwoju i wdrażaniem projektów dotyczących energii lub transportu, służących upowszechnianiu nowych technologii oraz poprawie jakości powietrza".
Ekolodzy krytykują zmiany
Zdaniem ekologów, takie przepisy stanowią zagrożenie, ponieważ umożliwiłyby zamianę potencjalnie nieatrakcyjnych terenów na obszary leśne, które po wycince można by przeznaczyć pod inwestycje. To z kolei doprowadziłoby de facto do prywatyzacji Lasów Państwowych.
- To projekt, który - powiem wprost - może nie tylko sprywatyzować, ale wręcz zabetonować polskie lasy. Zakłada on, że możliwa będzie swobodna zamiana dowolnych gruntów na tereny należące do Lasów Państwowych. I to w celach inwestycyjnych - mówiła cytowana przez Onet Katarzyna Karpa-Świderek z WWF Polska.
Według niej, opisane w nowelizacji kryteria wymiany gruntów są niejasne.
Przeczytaj również:
Źródło: gazeta.pl/Onet.pl/PAP