Co z prawem do oddychania czystym powietrzem? Sąd Najwyższy zdecydował
Izba Cywilna Sądu Najwyższego ogłosiła rozstrzygnięcie pytania, czy prawo do życia w czystym środowisku i oddychania powietrzem spełniającym standardy, stanowi dobro osobiste. Jest to efekt tzw. spraw smogowych, które coraz częściej przewijają się przez polski wymiar sprawiedliwości.
O decyzji Izby Cywilnej Sądu Najwyższego poinformowała Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, szefowa ClientEarth Prawnicy dla Ziemi.
"Sąd Najwyższy uznał, że prawo do życia w czystym środowisku nie jest dobrem osobistym. Myślę, że ten pogląd za kilka lat będzie zrewidowany - szkoda, że nie stało się to dziś" - napisała na Twitterze.
"SN uznał, że nie jest to dobro osobiste, ale stwierdził równocześnie w ustnych motywach, że zły stan środowiska może naruszać zdrowie, prywatność i wolność, co nie wyklucza, że Sąd Okręgowy w Gliwicach, który zadał pytanie, będzie mógł uwzględnić powództwo" - skomentowała z kolei Fundacja Frank Bold.
Czytaj także: Śląskie. Roczne normy rakotwórczej substancji już przekroczone. Narażonych 4,5 miliona osób
Coraz więcej takich przypadków
Postępowanie wynikło na kanwie jednej z tzw. spraw smogowych, które toczą się przed polskimi sądami. Są to procesy cywilne, w których powodowie domagają się uznania naruszenia dóbr osobistych i zadośćuczynień od Skarbu Państwa w związku z łamaniem ich praw do korzystania z niezanieczyszczonego powietrza.
- Oddychanie czystym powietrzem jest podstawową potrzebą związaną z istnieniem jednostki - przekonywał w piątek mec. Miłosz Jakubowski, pełnomocnik mężczyzny, który wytoczył proces o zanieczyszczone powietrze.
Mec. Paweł Dobroczek, pełnomocnik Prokuratury Generalnej zaznaczył z kolei, że prawo cywilne nie posiada instrumentów, które zapewniłyby dostęp do czystego powietrza. Wskazywał też, że dobra osobiste mają charakter zindywidualizowany, a nie ogólnospołeczny.
Prok. Bartłomiej Szyprowski reprezentujący Prokuraturę Krajową ocenił zaś, że prawo do korzystania z nieskażonego środowiska mieści się już w ramach istniejących dóbr osobistych - prawa do życia i zdrowia. - Nie należy dokonywać sztucznego rozszerzania ich katalogu - mówił.
Ciągnące się postępowanie
W maju 2018 r. sąd w Rybniku oddalił powództwo, uznając, że nie jest dobrem osobistym wskazane przez powoda prawo do życia w czystym środowisku.
Nie skończyło to jednak sprawy, ponieważ została wniesiona apelacja, w efekcie której skierowane zostało pytanie do Sądu Najwyższego.
Źródło: PAP/Twitter