Co z pieniędzmi dla Polski? Europoseł PO Bartosz Arłukowicz kreśli czarny scenariusz
Co z Krajowym Planem Odbudowy? - był pytany w programie "Tłit" Wirtualnej Polski europoseł Po Bartosz Arłukowicz. - Stoimy dziś w zupełnym kącie UE, trzymając się pod rękę z Węgrami. Tak się kończy działanie rządu, które nie ma nic wspólnego z praworządnością, z uznaniem wartości wspólnotowych. Będziemy pewnie ostatnimi, którzy tych pieniędzy nie dostaną - prognozował gość Patryka Michalskiego. - Kiedy słyszę wypowiedzi rządzących, m.in. prezesa NBP Adama Glapińskiego, który mówi: "my tych pieniędzy nie potrzebujemy, mamy największy cud gospodarczy w Polsce od rozbiorów", to ja zapraszam Glapińskiego na stację paliw, niech zobaczy, ile kosztuje litr paliwa, zapraszam do spożywczego, żeby zobaczył, ile kosztuje chleb, masło i wędlina - mówił Arłukowicz. - Europa po to podjęła decyzję o przeznaczeniu miliardów euro po pandemii dla krajów członkowskich, żeby te państwa pomogły ludziom, którzy ucierpieli w pandemii. PiS ma to wszystko w nosie - stwierdził europoseł PO. - Dopóki rząd nie wykona tego, do czego został zobowiązany wyrokami (TSUE - przyp. red.), m.in. w sprawie Izby Dyscyplinarnej, tych pieniędzy po prostu w Polsce nie będzie. Europa nie może sobie pozwolić na to, by finansować budujące się autorytaryzmy - podsumował Arłukowicz.