Co wkurza księży? Kucają, żują gumę, mają duże dekolty
Parafianie coraz częściej traktują kościół jak supermarket, w którym konsumują mszę świętą. Komentują kazania, żują gumę, wychodzą podczas liturgii na papierosa. Kochani, co to za maniery? - pyta ksiądz Bogdan Bartołd (51 l.). Proboszcz katedry św. Jana Chrzciciela w Warszawie apeluje do wiernych na łamach "Super Expressu", aby się choć troszkę opamiętali.
Okazuje się, że dzieci lepiej wiedzą, jak zachować się w kościele, miejscu świętym, niż niejeden dorosły. Oto top lista denerwujących zachowań wiernych:
- Komentowanie na głos kazań. Wierni potrafią nawet podejść do księdza
- Kucanie zamiast klękania. Wygląda to na udawaną pobożność
- Używanie telefonów komórkowych. Głośne dzwonki straszą innych wiernych
- Guma do żucia i cukierki. Żucie czy jedzenie to lekceważenie mszy
- Mówienie księdzu po imieniu. Celują w tym starsze parafianki
- Skąpy, obcisły strój u pań. Nadmierne dekolty rozpraszają wiernych
- Zabawki dla dzieci typu klocki. Mamy bawią maluchy jak w piaskownicy
- Pospieszanie księdza, szczególnie przy spowiedzi. Wyznanie grzechów wymaga powagi
- Biznesmeni proponujący lewe interesy. Chcą zarobić na fikcyjnych darowiznach
- Palenie papierosów przed kościołem podczas mszy. Msza nie przewiduje przerw na dymka.
Przeczytaj też: Duchowni zapłacą podatki od "usług religijnych"?