Co po stanie wyjątkowym? Jest deklaracja Kamińskiego
- Przygotowaliśmy nowelizację ustawy granicznej i po zakończeniu stanu wyjątkowego, który wygaśnie z końcem miesiąca, wprowadzimy nowelizację, która de facto przedłuży to, co jest teraz, z uwzględnieniem różnych uwag - zapowiedział szef MSWiA Mariusz Kamiński.
Szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji był gościem sobotniej audycji w RMF FM. Kamiński został zapytany o to, co dalej ze stanem wyjątkowym. Przypomnijmy, że ma on trwać do końca listopada i zgodnie z Konstytucją nie może być ponownie przedłużony.
- Musimy przyjąć taką perspektywę, że z dnia na dzień nie rozwiążemy tego kryzysu. Musimy działać w sposób adekwatny - powiedział.
Minister stwierdził, że w przyszłym tygodniu Sejm zajmie się zgłoszonym przez MSWiA projektem nowelizacji ustawy o Straży Granicznej. - Chcemy wprowadzić nowelizację, która de facto przedłuży to, co jest teraz, z uwzględnieniem różnych uwag - powiedział.
Dziennikarze będą mogli relacjonować wydarzenia z granicy
Kamiński tłumaczył, że zgodnie z nowymi przepisami "będzie można czasowo wprowadzać zakaz swobodnego przemieszczania się osób, które na co dzień nie są związane z danym terenem". Jak zapowiedział, nowelizacja przewiduje jednak mechanizm, zgodnie z którym do granicy zostaną dopuszczeni dziennikarze.
Zobacz też: Miller ostro o Bąkiewiczu: jego poprzednicy trafili do Berezy Kartuskiej
- Będziemy elastyczni, ale będziemy podchodzili do tej sprawy rozsądnie. Każdorazowy przyjazd dziennikarzy będzie musiał zostać poprzedzony uzgodnieniami ze Strażą Graniczną - tłumaczył.
Zapytany o to, czy zgody na relacjonowanie będą wydawane dziennikarzom wszystkich redakcji, minister zapewnił, że "wszystkie stacje o zasięgu ogólnopolskim będą mogły korzystać z tej możliwości".
Kamiński komentuje słowa Bidena
Szef MSWiA odniósł się także do pierwszego publicznego komentarza Bidena na temat sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. Przypomnijmy, że prezydent USA stwierdził, że jest ona "wielce niepokojąca".
- To pokazuje, że USA bardzo wyraźnie przyglądają się temu, co dzieje się w naszym regionie i są gotowe działać. Stany Zjednoczone zapowiedziały już, że włączą się w sankcje - mówił minister.
Kamiński zapowiedział również, że w przyszłym tygodniu będzie gościł bliską współpracowniczkę prezydenta Bidena, amerykańską koordynator służb specjalnych. - Wszyscy, zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i Unii Europejskiej wiedzą, że to sztucznie wykreowany strumień uchodźców. Tak naprawdę chodzi o stworzenie wschodnioeuropejskiego szlaku migracyjnego pod ścisłą kontrolą polityczną reżimu białoruskiego - powiedział.
- Jeśli nasza granica będzie granicą miękką, jeśli każdy, kto będzie chciał, będzie tę granicę przekraczał, będziemy mieli do czynienia z gigantycznym problemem politycznym i społecznym. Nie będziemy mieli kilkunastu tysięcy migrantów na Białorusi, którzy chcą nielegalnie wkroczyć do Unii Europejskiej, ale setki tysięcy tych migrantów - mówił minister spraw wewnętrznych i administracji.
Źródło: RMF FM