Co naprawdę pokazał dziś Zbigniew Ziobro? "Było widać, że czeka na werdykt Cezara"
Zbigniew Ziobro nigdy nie był tak wyluzowany, jak podczas konferencji prasowej, na której komentował doniesienia o swojej dymisji. Tylko w jednym momencie zdradził swoim zachowaniem, że stresuje się i czeka na werdykt "Cezara z Nowogrodzkiej" - uważa Daria Domaradzka-Guzik, ekspertka od mowy ciała i komunikacji.
Zbigniew Ziobro uprzedził komunikat władz partii Prawo i Sprawiedliwość dotyczący jego ewentualnej dymisji ze stanowiska Ministra Sprawiedliwości. - Zjednoczona Prawica jest dobrem. Jestem przekonany, że ten projekt może jeszcze dużo uczynić. Nawet w kochającej się rodzinie dochodzi do konfliktów - oświadczył na konferencji prasowej.
Według Darii Domaradzkiej-Guzik, ekspertki od mowy ciała i komunikacji, było to najlepsze publiczne wystąpienie polityka w jego karierze. - Zazwyczaj wychodził do mediów spięty i ponosiły go emocje. Tym razem wyszedł na luzie i uśmiechał się, pokazując, że w trudnym momencie swojej kariery zachowuje spokój - komentuje rozmówczyni Wirtualnej Polski.
Podkreśla, że Zbigniew Ziobro po mistrzowsku wplótł do wystąpienia przykład rodziny hodowców, która w świetle nowego prawa będzie "narażona na dramat". Przywołał historię spotkania z rolniczką, która hoduje kury. Wspomniał o jej łzach i emocjach.
- Taka historia chwyta za serce. To celowy zabieg ze strony rozmówcy. Większość odbiorców wyobraża sobie wówczas autentycznie zaangażowanego w sprawę polityka i staje po jego stronie. W tej części konferencji Ziobro błyszczał i dobrze podkreślał swoje zalety - dodaje Domaradzka-Guzik.
Konflikt na prawicy. Jarosław Gowin dołączy do opozycji? Borys Budka: "Wiele rzeczy jest możliwych"
Kryzys w Zjednoczonej prawicy. Zbigniew Ziobro czeka na werdykt
Na konferencji Ziobro zapewnił, że w sprawie ustawy o ochronie zwierząt "trzeba ważyć wszystkie racje", w tym rolników. Solidarna Polska jest gotowa na rozmowy w sprawie ustaw, które podzieliły koalicjantów.
- Kiedy minister mówił, że jest jeszcze szansa na rozmowy i akcentował, że koalicja ma nadal sens, wychwyciłam zmianę jego zachowania. Zaczął obniżać głowę i zerkać na podłogę. Pojawiło się szybsze tempo mówienia. Takie zachowanie zazwyczaj zdradza kłopot i wskazuje na stres - komentuje ekspertka mowy ciała.
- Znając kontekst polityczny, widać było, że w tym momencie minister mniej wierzy w swoją siłę i wielkość. Czeka na werdykt Cezara i wyniki narady na Nowogrodzkiej - dodaje.
Dodajmy, że spotkanie kierownictwa PiS w siedzibie partii przy Nowogrodzkiej zakończyło się zdawkowym komunikatem: "Podjęto decyzje o zdecydowanych rozstrzygnięciach. O szczegółach poinformujemy w stosownym czasie".
Według nieoficjalnych informacji ustalenia ze spotkania zostaną ogłoszone najwcześniej w środę. Wcześniej ma dojść do spotkania Jarosława Kaczyńskiego ze Zbigniewem Ziobrą. Szef Solidarnej Polski ma na nim usłyszeć, jakie są warunki pozostania jego ugrupowania w koalicji. Mają to być "twarde warunki".