Co Marek Jurek obiecał lekarzom i pielęgniarkom?
Marszałek Sejmu zapewnił przedstawicieli służby zdrowia, że da zielone światło dla ustaw reformujących służbę zdrowia i debaty zdrowotnej, ale to nie uspokoiło protestujących w środę w Warszawie pracowników służby zdrowia. Związkowcy zapowiedzieli przeprowadzenie strajku generalnego.
11.05.2006 | aktual.: 11.05.2006 08:50
Przedstawiciele służby zdrowia spotkali się w środę z Markiem Jurkiem i wręczyli mu petycję ze swoimi postulatami. Ustalono, że ustawy służące zmianie sytuacji mają trafiać na szybką ścieżkę legislacyjną, a debata o zdrowiu odbędzie się najdalej za trzy tygodnie - dowiedział się dziennikarz Wirtualnej Polski.
Zobacz także:
Spotkanie z marszałkiem nie uspokoiło protestujących. Maciej Hamankiewicz, przewodniczący Śląskiej Izby Lekarskiej, powiedział, że widać brak koncepcji rozwiązania problemu służby zdrowia zarówno w Sejmie jak i w rządzie. Dlatego nie wykluczone, że wkrótce odbędzie się kolejna jeszcze większa manifestacja. Lekarz podkreślił, że marszałek obarczył winą rząd za przełożenie terminu debaty zdrowotnej.
Jeśli jeszcze w tym miesiącu nie odbędzie się debata na temat sytuacji i reformy służby zdrowia i nie padną deklaracje o podwyżkach wynagrodzeń w tym roku, to w czerwcu można spodziewać się strajku generalnego pracowników służby zdrowia - zapowiedziała przewodnicząca sekretariatu zdrowia śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" Ewa Fica.
Poinformowała o tym po wizycie u marszałka Sejmu, który przyjął delegację protestujących w środę w Warszawie lekarzy i pielęgniarek. Zapowiedziała, że jeszcze w tym tygodniu w poszczególnych województwach będą podejmowane decyzje o różnych formach protestu.
Rafał Olejnik przewodniczący opolskiego ZZL zapewnił, że lekarze i personel medyczny chcą protestować w taki sposób, by nie zaszkodziło to pacjentom.
Marszałek powtórzył podczas spotkania, że zdaniem ministra zdrowia podwyżki w służbie zdrowia są realne od października.