Atak impulsem? Pokazywali w telewizji, jak wygląda taka eksplozja
Putin może szykować nie uderzenie nuklearne, ale elektromagnetyczny atak impulsowy na Ukrainę - stwierdza "Financial Times", powołując się na analizy amerykańskich ekspertów ds. obronności. Putin może w takim uderzeniem "ogłuszyć" i "oślepić" ukraińską armię oraz uczyni bezużyteczną zachodnią broń.
Rosja nadal stosuje wobec Zachodu metodę nuklearnego szantażu, ale analitycy z USA są przekonani, że atom nie jest jedyną bronią, którą Kreml może wykorzystać przeciwko Ukrainie. Jak przekazuje "FT", eksperci ostrzegają przed zagrożeniem atakiem elektromagnetycznym.
Atak elektromagnetyczny? Pokaz propagandy w telewizji
Brytyjski dziennika zauważa, że nie jest jasne, czy informacje o testach broni są prawdziwe, ale ewentualne uderzenie impulsem elektromagnetycznym może całkowicie zniszczyć ukraińskie systemy informatyczne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pobudka w ukraińskim stylu. Deszcz rakiet uderzył w Rosjan pod Chersoniem
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ
"FT" dodaje, że atak elektromagnetyczny był wielokrotnie tematem propagandowych programów w stacjach telewizyjnych Kremla. Jeden z wojskowych reżimu Putina demonstrował nawet przy użyciu map i diagramów, jak może wyglądać taka eksplozja nad Bałtykiem.
Ukraińskie media, komentując doniesienie gazety, zauważają, że taki atak na ich kraj mógłby na długo uszkodzić sieci energetyczne, niemal cały system obronny, stacje radiowe, nawigację GPS i drony.
"Przekroczenie wszelkich czerwonych linii"
"Długotrwałe oddziaływanie elektromagnetyczne uderzenia może zniszczyć 90 procent satelitów. Rosjanie nie powinni jednak zapominać, że taki atak mógłby im zaszkodzić i stworzyć problemy z elektrycznością i komunikacją na ich terytorium" - stwierdza pravda.com.ua.
Serwis dodaje, że Moskwa musi zdać sobie sprawę z tego, że "atak elektromagnetyczny przekroczy wszelkie czerwone linie", a brak reakcji NATO może zachęcić do wykorzystywania takiej broni przez reżimy z Chin, Korei Północnej i Iranu.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski