Co dalej z Dudą? Wymowne słowa w PiS

Już w przyszłym roku Andrzej Duda kończy drugą i ostatnią kadencję na fotelu prezydenta. Trwają spekulacje, czym zajmie się obecny prezydent.

"Fakt" spytał o przyszłość Dudy Ryszarda Terleckiego z PiS. - Z pewnością powinien próbować swoich sił za granicą. Pan prezydent jest jeszcze za młody, żeby znaleźć się na politycznej emeryturze – mówi Terlecki.

Stwierdził, że Andrzej Duda "jeszcze odegra jakąś istotną rolę, czy to będą organizacje międzynarodowe, czy jakaś forma aktywności w kraju". O tym, czy Andrzej Duda może zastąpić Jarosława Kaczyńskiego w roli przywódcy PiS, polityk odpowiada krótko, ale zdecydowanie: "Nie ma o tym mowy, my mamy lidera".

Prezydent zapytany, czy ma pomysł na siebie za kilka lat, podkreślił, że umie pracować, ma dwie ręce. - Jak będzie trzeba, mogę pracować fizycznie. Nie ma dla mnie problemu - mówił niedawno w "Fakcie" Andrzej Duda.

Prezydent tłumaczył, że nie zawsze był politykiem. - Do polityki przyszedłem jako człowiek dojrzały - w wieku 34 lat. Miałem już wcześniej za sobą lata pracy, które z polityką nie miały nic wspólnego - dodał.

Jednak już rok temu Aleksander Kwaśniewski stwierdził, że Duda "może mieć kłopot". - Decyzja ws. "lex Tusk" przełamała dobrą passę i stanowi poważną skazę na jego wizerunku. Jego pozycja na arenie międzynarodowej będzie dużo słabsza - ocenił w rozmowie z WP.

Największe szanse na wejście do drugiej tury wyborów mają Rafał Trzaskowski i Mateusz Morawiecki. Za burtą znajduje się do niedawna bardzo popularny Szymon Hołownia - wynika z najnowszego sondażu prezydenckiego Ipsos dla TOK FM i OKO.press.

Pracownia Ipsos zadała respondentom pytanie: "Na jakiego kandydata zagłosował(a)by Pan/i w pierwszej turze wyborów prezydenckich, jeśli lista byłaby następująca?".

Najwięcej, bo 26 proc. ankietowanych wskazało Rafała Trzaskowskiego (KO). Tuż za nim uplasował się były premier Mateusz Morawiecki z wynikiem 25 proc. Trzeci jest marszałek Sejmu Szymon Hołownia (Trzecia Droga) - chce na niego głosować 16 proc. badanych.

Źródło: se.pl/fakt/WP/PAP