Co by było, gdyby w polityce zabrakło Jarosława Kaczyńskiego? Biada PiS
Niepokojący scenariusz losów Prawa i Sprawiedliwości wyłania się po zapytaniu Polaków o wierność wobec partii, gdyby przestał przewodniczyć jej Jarosław Kaczyński. Czy PiS nie może obyć się bez prezesa? Jedno jest pewne: z nim jest silniejsze.
Wśród wielu korzystnych dla Prawa i Sprawiedliwości sondaży jest też taki, z którego wyników PiS nie będzie się cieszył. Mowa o badaniu Instytutu Badań Pollster dla se.pl i NOWEJ TV, w którym zapytano wyborców partii rządzącej, czy gdyby odszedł z niej Kaczyński, odłączyliby się od elektoratu ugrupowania.
6 proc. pytanych zadeklarowało, że nie zagłosowałoby na partię bez Jarosława Kaczyńskiego. 10 proc. osób do tej pory opowiadających się za PiS nie wiedziałoby co zrobić, gdyby w partii zabrakło prezesa. 84 proc. zwolenników PiS pozostałoby wiernych ugrupowaniu, nawet bez Kaczyńskiego.
Z badanymi zgodził sie poseł Prawa i Sprawiedliwości Stanisław Pięta. - PiS jest formacją, która powstała dzięki Jarosławowi Kaczyńskiemu i Lechowi Kaczyńskiemu. Ufamy w Bożą Opatrzność, że prezes PiS cieszy się dobrym zdrowiem i będzie jak najdłużej rządził partią. Tylko pod kierunkiem Jarosława Kaczyńskiego PiS może się rozwijać i utrzymać władzę w Polsce – podkreślił.
Badanie zostało przeprowadzone w dniach 7-8 czerwca 2017 roku na próbie 1059 dorosłych Polaków. Maksymalny błąd oszacowania wyniósł około 3 proc.
Siła Kaczyńskiego
Choć formalnie Jarosław Kaczyński stoi na czele PiS, a nie rządu, nie od dziś mówi się, że ma on większą władzę. Publicyści nie mają jednak złudzeń i utrzymują, że Kaczyński nie chce zmian - dalej chce podejmować decyzje z tylnego fotela.
- Robi z siebie takiego naczelnika. Nie sądzę też, żeby on lubił siedzieć i spełniać masę rytualnych funkcji. To jest jakiś Król Duch ze Słowackiego ktoś taki dziwny z XX-wiecznej polskiej romantycznej literatury. Myślę, że jemu to bardzo pasuje i pociąganie za sznurki i bycie nie wiadomo kim w polskiej polityce. Polska polityka jest często taka nie wiadomo jaka - podkreślił Sławomir Sierakowski ("Krytyka Polityczna").
Tymi słowami odniósł się do doniesień medialnych, według których Kaczyński miałby zastąpić premier Beatę Szydło.
Takiej zmiany nie chcą sami Polacy. Co drugi uważa, że gdyby Jarosław Kaczyński zastąpił Beatę Szydło na stanowisku szefa rządu, negatywnie wpłynęłoby to na postrzeganie Prawa i Sprawiedliwości - wynika z sondażu przeprowadzonego dla Wirtualnej Polski na panelu badawczym Ariadna.
Źródło: se.pl