Clinton na otwarciu cmentarza w Bośni i Hercegowinie
Były prezydent USA Bill Clinton uczestniczył w Srebrenicy (Bośnia i Hercegowina) w ceremonii otwarcia symbolicznego cmentarza, upamiętniającego muzułmańskie ofiary masakry w tym mieście w roku 1995. Były prezydent USA zaapelował o aresztowanie odpowiedzialnych za masakrę.
Około 20 tysięcy ludzi witało byłego prezydenta USA przed cmentarzem, który ma się stać miejscem wiecznego spoczynku prochów ofiar największej od czasów o drugiej wojny światowej zbrodni wojennej.
Serbowie zajęli Srebrenicę latem 1995 roku, przy biernej postawie holenderskich żołnierzy z sił ONZ. Po upadku enklawy Serbowie wymordowali w masowych egzekucjach około 8 tysięcy Muzułmanów.
Uznawani za głównych odpowiedzialnych za tę zbrodnię: były przywódca bośniackich Serbów Radovan Karadżić i dowódca ich armii generał Ratko Mladić nie zostali ujęci do dziś. Są na liście oskarżonych przez ONZ-owski Trybunał ds. zbrodni w byłej Jugosławii.
Rodziny zamordowanych pragnęły, by cmentarz otworzył Clinton, który aktywnie zabiegał o zakończenie wojny w Bośni i Hercegowinie (1992-95).
Wizyta Clintona w Bośni zbiegła się, jak pisze AFP, z jego powrotem na scenę polityczną w USA, gdzie chce wspierać obóz Demokratów przed wyborami prezydenckimi w roku 2004.