Clarkson wyzwał czytelników i stracił 500 funtów
Gwiazda programu telewizyjnego "Top Gear" Jeremy Clarkson stracił 500 funtów po tym, jak umyślnie ujawnił w dzienniku "The Sun" dane swojego konta bankowego.
Clarkson w swoim artykule chciał wyśmiać głośną aferę w Wielkiej Brytanii z października 2007 r., gdy zginęły dwa komputerowe dyski z 25 milionami danych filantropów pomagających dzieciom. Clarkson uważał, że ta sprawa jest sztucznie rozdmuchana.
Popularny dziennikarz i prezenter, żeby to udowodnić, ujawnił numer konta i numer rozliczeniowy banku. Doradził też czytelnikom, jak znaleźć jego adres. W efekcie, jeden z czytelników zrobił przelew na konto organizacji charytatywnej Diabetes UK wysokości 500 funtów.
Dziennikarz padł ofiarą własnej lekkomyślności. Pomyliłem się i zostałem ukarany - powiedział. A wcześniej mówił, że jedyne co mogą zrobić czytelnicy z jego kontem, to wpłacić na nie pieniądze.
Bank nie może dowiedzieć się, kto mi zrobił tego psikusa z powodu przepisów ustawy o ochronie danych. Nie mogą też zagwarantować, że to się znowu nie stanie - dodał Clarkson.
Tłum. A. Przegaliński, źródło: BBC