Cios w turystów. Na tych plażach nie będzie można palić
Władze Hiszpanii walczą z turystami puszczającymi dymka na plaży. Od sezonu letniego zakaz palenia papierosów będzie obowiązywał na 28 plażach na Majorce, Ibizie i Menorce. Jednak osoby łamiące ten zakaz nie poniosą konsekwencji. Dlatego też koalicja Más País-Equo chce wysokich kar, nawet do 2 tysięcy euro grzywny.
Hiszpańskie Baleary to jedno z ulubionych miejsc turystów na wakacyjny wypoczynek. Niestety część z nich nie będzie zadowolona z decyzji hiszpańskich władz, które wprowadziły zakaz palenia na najbardziej popularnych plażach na Majorce, Ibizie i Menorce. "Strefy wolne od dymu" będą obowiązywały na 28 plażach.
Jak tłumaczy hiszpańskie ministerstwo zdrowia, zakaz został wprowadzony w celu poprawy zdrowia publicznego oraz rozwiązania problemu niedopałków papierosów zaśmiecających piasek i morze.
- Celem kampanii jest stworzenie sieci czystych plaż w archipelagu Balearów oraz promowanie zdrowych nawyków wśród ludzi. Wykazano, że narażenie na dym z wyrobów tytoniowych powoduje problemy zdrowotne podobne do tych, które są spowodowane używaniem tytoniu – tłumaczy José Miñones, hiszpański minister zdrowia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na tych hiszpańskich plażach nie puścisz dymka
Zakazem palenia jest objętych łącznie 28 plaż na całych Balearach. Na Majorce do stref wolnych od dymu należą m.in. Sant Joan, Sa Platgeta, Santa Ponsa, Cala Estància, Cala Sant Vicenç, Caló des Moro, Playa de Formentor, Playa de Albercutx.
Wśród obszarów objętych nowymi zasadami są też kultowe plaże na Ibizie, takie jak Playa de Santa Eulalia del Río i Playa de Talamanca. Natomiast na Menorce są to Binissafúller czy też Platja Gran.
Plaże, na których obowiązują strefy wolne od dymu są obecnie wyposażone w czterometrowe banery ostrzegające turystów przed zakazem palenia, z kodem QR umożliwiającym dostęp do dodatkowych informacji na temat nowych zasad.
Co z karami za łamanie zakazu palenia na plaży?
Obecnie osoby, które złamią zakaz i będą paliły na plaży nie poniosą żadnych konsekwencji. Ministerstwo zdrowia liczy w tym przypadku na odpowiedzialność społeczeństwa i stosowanie się do zakazów.
Inne zdanie na ten temat ma koalicja Más País-Equo, która popiera karanie osób łamiących zakaz. Partia chce przepisów dających lokalnym władzom możliwość nakładania grzywny w wysokości do 2 tysięcy euro za naruszenie zakazu.
