Cimoszewicz w Sztokholmie o UE
Minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz, który podczas piątkowej,
jednodniowej wizyty w Sztokholmie omawiał głównie kwestie
rozszerzenia UE, podkreślił, że Polska będzie gotowa do
członkostwa w 2004 r. i będzie do niego w pełni przygotowana.
My chcemy być gotowi i dlatego chcemy przyspieszyć negocjacje - oświadczył Cimoszewicz.
Minister powiedział dziennikarzom, że stąd właśnie wynika bardziej elastyczne stanowisko nowego rządu, który - pomimo że istnieje zaledwie kilkanaście dni - już powziął w tej kwestii bardzo ważne i konkretne decyzje, po szczegółowym przeanalizowaniu dotychczasowego przebiegu negocjacji.
Wysłaliśmy w ten sposób bardzo silny sygnał, że mamy odwagę podejmować decyzje, które mogą być niepopularne, ale ważne dla całego procesu negocjacji, i teraz oczekujemy od UE reakcji - stwierdził szef polskiej dyplomacji.
Dodał, że w tym procesie nie powinno się zostawiać kwestii najtrudniejszych na później lub na koniec, lecz negocjować je razem z innymi, łatwiejszymi rozdziałami, ponieważ w ten sposób można dużo więcej zyskać i uzyskać istotne ustępstwo zamiast symbolicznego gestu na samym końcu.
Cimoszewicz w rozmowie ze szwedzką minister spraw zagranicznych Anną Lindh, powiedział, że rok 2003 będzie "rokiem szwedzkim" w polskiej polityce zagranicznej. (and)