Cimoszewicz: "Polska ma złe stosunki z USA. Z własnej winy"
Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel przyznał, że Joe Biden nie kontaktował się z Polską przed rozmową z Władimirem Putinem. Jak mówił, "wydawałoby się, że nasza perspektywa mogłaby być cenna, ale przecież nie będziemy nikomu nic narzucać". Jego słowa skomentował europoseł Włodzimierz Cimoszewicz w programie "Newsroom" WP. - Polska ma złe stosunki z partnerami ze świata zachodniego w tym także z USA. Z własnej winy. Nie jest tak, jak mówi rzecznik, że nasza perspektywa i analiza mogłaby być cenna. Nasi partnerzy nie uważają, że mogłaby być cenna. Polska jest lekceważona i to jest dramatyczne. Chodzi tu nie tylko o naszego sąsiada Ukrainę, ale też Rosję, która też jest naszym sąsiadem. Pamiętam, jak w 2004 r. jeździłem z Kwaśniewskim do Kijowa i to Amerykanie prosili nas o informacje, nie odwrotnie. To gigantyczny zwrot - podkreślił Włodzimierz Cimoszewicz. - Putinowi marzy się koncert mocarstw. Na to nie może być zgody. Polska musi być zainteresowana tym, by Zachód właściwie formułował swoją postawę. Totalną bzdurą są rozważania, że należałoby do Polski sprowadzić broń atomową - dodał były premier.