Cimoszewicz negatywnie ocenił Zycha
Marszałek Sejmu Włodzimierz Cimoszewicz negatywnie ocenił decyzję swego zastępcy Józefa Zycha o wyjeździe na Białoruś. Zych został zaproszony przez przewodniczącego komisji do spraw międzynarodowych białoruskiego parlamentu Mikołaja Czergińca i ambasadora Białorusi w Polsce Pawła Łatuszkę.
W czasie wizyty, która potrwa prawdopodobnie od 20 do 23 września, Zych ma się spotkać z władzami białoruskiego parlamentu i z nieuznawaną przez rząd Białorusi przewodniczacą Związku Polaków, Andżeliką Borys.
Włodzimierz Cimoszewicz powiedział, że polscy politycy powinni uwzględniać założenia i wytyczne Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Podkreślił, że Zych nie uzgadniał z nim swej decyzji. Cimoszewicz dodał, że wyjazd wicemarszałka na Białoruś będzie błędem, gdyż reżim Aleksandra Łukaszenki może go wykorzystać jako dowód "normalności" sytuacji w kraju i swojej prawomocności.
Józef Zych nie przyjmuje krytki ze stronych tych którzy uważają, że taka wizyta jest sprzeczna z polską racją stanu. Wicemarszałka. MSZ, jak narazie milczy w tej sprawie, ale sam Józef Zych nie widzi potrzeby brania pod uwagę ewentualnych zastrzeżeń resortu dyplomacji. Powołuje się przy tym na przykład Donalda Tuska. Jednak wicemarszałek Tusk był na Białorusi prywatnie aby poprzeć represjonowane przez Łukaszenkę legalnie wybrane władze Zwiazku Polaków.
Wicemarszałek Sejmu mówi, że chce w rozmowach z parlmentarzystami białoruskimi upomnieć się o prawa mieszkających tam Polaków. Dla niego to najlepsza kontynuacja uchwały Sejmu w sprawie Białorusi z 28 lipca.
Zdaniem usuniętego z Białorusi polskiego dyplomaty Marka Bućki wizyta wicemarszałka Sejmu w tym kraju będzie jednak szkodliwa, gdyż legitymuje całkowicie podległy reżimowi Łukaszenki parlament.
