Ciężkie walki w syryjskim Aleppo
Zginęły dziesiątki cywilów i wielu rebeliantów
Dziesiątki zabitych. Ciężkie walki w syryjskim Aleppo
Kilkadziesiąt osób zginęło w trwających od wtorku walkach między rebeliantami a siłami rządowymi w Aleppo i jego okolicach. Poinformowało o tym w środę Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka i strony konfliktu, które podają sprzeczne dane na temat wyniku walk.
Obserwatorium doniosło też o nalotach na pozycje rebeliantów pod Damaszkiem po wygaśnięciu "reżimu ciszy". Rosja powiadomiła w poniedziałek, że uzgodniony z USA tzw. reżim ciszy, który miał początkowo obowiązywać od nocy z piątku na sobotę przez 24 godziny w Damaszku i na niektórych jego przedmieściach oraz przez 72 godziny w prowincji Latakia na północnym zachodzie kraju, zostanie przedłużony do wtorku 3 maja. Aleppo nie zostało objęte tym porozumieniem.
(WP, PAP, TVN24, oprac.: mg)
Wspierani przez libański Hezbollah
Według źródeł rebeliantów zdołali oni przejąć kontrolę nad częścią dzielnicy Dżamijat al-Zahra w zachodnim Aleppo. Tymczasem, strona rządowa twierdzi, że atak odparła.
Szef Obserwatorium Rami Abdel Rahman powiedział, że zginęły dziesiątki ludzi po obu stronach, a walki te nazwał najintensywniejszymi od roku w tym rejonie. Rahman zaznaczył, że siły rządowe były wspierane przez libański Hezbollah.
Zaprzeczają poważnym stratom
Według przedstawiciela rebeliantów zginęło 40 ludzi z sił rządowych, a rebelianci stracili 10 bojowników. Źródła wojskowe zaprzeczają poważnym stratom w szeregach armii, lecz utrzymują, że zginęły dziesiątki cywilów i wielu rebeliantów.
Porozumienie w sprawie zawieszenia broni
We wtorek szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow wyrażał nadzieję, że "w najbliższych godzinach" zostanie zawarte porozumienie w sprawie zawieszenia broni w syryjskim Aleppo. Ogłosił też, że w najbliższych dniach w Genewie utworzone zostanie rosyjsko-amerykańskie "koordynacyjne centrum szybkiej interwencji w przypadku łamania rozejmu".
Wynegocjowany rozejm próbował ocalić mediator
Wynegocjowany przez USA i Rosję rozejm, który od 27 lutego formalnie obowiązuje w Syrii, próbował ocalić specjalny mediator ONZ ds. Syrii Staffan de Mistura, który we wtorek przebywał w Moskwie.
W środę w Berlinie temu samemu celowi miały służyć negocjacje de Mistury, koordynatora syryjskiej opozycji Rijada Hidżaba i szefów niemieckiej oraz francuskiej dyplomacji.