"Cieszy zmiana stanowiska Kościoła ws. in vitro"
Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski
powiedział w TVP Info, że cieszy go złagodzenie
stanowiska Kościoła w sprawie ustawy bioetycznej, która ma
uregulować m.in. kwestie związane z zapłodnieniem in vitro. Ocenił
jednak postępowanie Episkopatu w tej kwestii jako niekonsekwentne.
23.12.2008 11:56
W wydanym w poniedziałek wieczorem stanowisku Zespół Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych kolejny raz powtórzył, iż "wszyscy posłowie zatroskani o ochronę praw człowieka powinni podjąć działania zmierzające do całkowitego zakazu" metody in vitro. Jednocześnie Zespół stwierdził, że "gdyby takie rozwiązanie prawne zostało odrzucone, etycznym obowiązkiem (tych posłów) jest aktywność w całym procesie legislacyjnym, tak aby maksymalnie ograniczyć szkodliwe aspekty regulacji".
Komorowski przyznał, że ten sposób myślenia w Kościele mu "bardzo odpowiada". - Uważam, że Kościół powinien starać się także rozumieć potrzeby i dramaty ludzkie. Niewątpliwie brak dziecka to jest dramat w rodzinie i to jeden z najpoważniejszych, jakie sobie można wyobrazić - zaznaczył marszałek.
Ocenił jednak, że złagodzenie stanowiska wobec in vitro to "lekka niekonsekwencja". - Nie potrzeba - według mnie - zajmowania tak bardzo ostrego stanowiska negatywnego wobec metody in vitro i to bez żadnych wyjątków, szczególnie w sytuacji kiedy bardzo wielu ludzi korzysta z tej metody, traktując ją jako ratunek w sytuacjach niemożności posiadania dziecka - podkreślił Komorowski.
- Więc, albo nie potrzebne było tak ostre stanowisko na samym początku, albo trzeba jakoś wytłumaczyć, dlaczego nastąpiło jakieś złagodzenie - uważa Komorowski.
Według niego, PO nie wyznaczyła żadnego terminu pracy nad projektem ustawy bioetycznej. - Prace nad tą ustawą idą niezależnie od stanowiska Episkopatu, bo przecież nie ma ona na celu rozstrzygania problemów wiary, tylko raczej problemu medycznego i finansowo-prawnego, wiec nie widzę żadnego powodu, żeby w jakiś sposób szczególny przyspieszać prace nad ustawą - stwierdził marszałek.
Podkreślił, że ustawa bioetyczna jest "niesłychanie trudna, bardzo ryzykowna".
Komorowski zwrócił uwagę, że "pewien sygnał" w sprawie in vitro dał również prezydent Lech Kaczyński i jego żona Maria "opowiadając się za samą metodą in vitro i mówiąc o potrzebie szukania rozwiązań kompromisowych, wskazując wprost rozwiązania z ustawy antyaborcyjnej jako rozwiązanie kompromisowe, jako swoisty wzorzec".
- Mnie ten sposób myślenia bardzo odpowiada i uważam, że trzeba będzie szukać kompromisu na wielu polach, szukać rozwiązania, które może nie wszystkich zadowoli, ale przynajmniej nikogo nie uczyni jakimś bardzo obolałym - ocenił Komorowski.
W poniedziałkowym stanowisku Zespołu Ekspertów Episkopatu napisano też m.in.: "Politycy stają wobec szczególnej odpowiedzialności, gdy podejmują decyzje dotyczące sprawy życia i godności człowieka. W żadnym przypadku nie jest dopuszczalna zgoda na niszczenie istnienia ludzkiego na jakimkolwiek etapie jego rozwoju. W tym kontekście należy popierać starania prawotwórcze zmierzające do stworzenia przepisów chroniących każdy ludzki zarodek. Jeśli w czyimś przekonaniu przyjmuje się w tych pracach rozwiązania zbyt restrykcyjne, to takiej restrykcyjności trudno nie uznać za zaletę. Nawet wątpiący w status ludzki embrionu muszą postępować zgodnie z etyczną odpowiedzialnością, aby pod żadnym pozorem nie zabić człowieka. Przygotowywany projekt ustawy jest do przyjęcia wyłącznie wtedy, jeśli podtrzymany zostanie zakaz zabijania i zamrażania ludzkich istnień".
Klub PO powołał w ubiegłym tygodniu 10-osobowy zespół do dalszych prac nad projektem ustawy bioetycznej, który powstał w wyniku prac zespołu przy Kancelarii Premiera, którym kierował poseł Platformy Jarosław Gowin.
Główne założenia projektu ustawy bioetycznej to prawna ochrona embrionów ludzkich, zakaz handlu i nieodpłatnego przekazywania innym osobom zarodków i gamet, zapłodnienia in vitro w szczególnych przypadkach także w przypadku samotnych kobiet.
Ustawa ma chronić godność człowieka, dobro dziecka, rodzinę i małżeństwo. Zakazuje niszczenia embrionu ludzkiego, odpłatnego lub nieodpłatnego rozporządzenia nim. Nie zezwala też na obrót gametami. Według projektu, tworzenie embrionu ludzkiego poza organizmem kobiety dopuszczalne jest wyłącznie w ramach wspomagania prokreacji i w celu implantowania go do organizmu kobiety (zapłodnienia in vitro).
Projekt nie dopuszcza tworzenia organizmów powstałych w wyniku połączenia ludzkich i zwierzęcych gamet lub z połączenia ludzkiego i zwierzęcego kodu genetycznego. Ponadto nie zezwala na tworzenie organizmów powstałych z połączenia co najmniej dwóch embrionów ludzkich lub embrionu ludzkiego z inną komórką ludzką lub zwierzęcą.
Prezydent L. Kaczyński opowiedział się w niedzielę za tym, by w sprawie in vitro osiągnięty został kompromis.