Ciało Olewnika podmienione przed sekcją?
Podczas pierwszej sekcji zwłok Krzysztofa Olewnika przeprowadzonej w Olsztynie w 2006 roku doszło do zamiany ciał - wynika ze śledztwa dziennikarzy TVP1, którzy porównali protokoły pierwszej sekcji w Olsztynie w 2006 r. i następnej, przeprowadzonej po ekshumacji zwłok w styczniu tego roku.
Według dziennikarzy porównanie tych dwóch dokumentów prowadzi do sensacyjnego wniosku. Zachodzi podejrzenie, że ciało zostało podmienione.Wyniki obu sekcji dowodzą, że prawdopodobnie badano dwa różne ciała: różnią się kodem DNA, obrażeniami (drugie ciało nie ma śladu po złamanych żebrach), a także wzrostem (pierwsze było 7 cm krótsze od drugiego).
Jak twierdzą dziennikarze TVP1 brakuje zapisu wideo z przebiegu pierwszej sekcji zwłok i zapisu monitoringu wejść i wyjść do prosektorium.
Lekarze przeprowadzający sekcję kategorycznie odmówili skomentowania różnic. - Zakres tych nieprawidłowości był bardzo szeroki, wręcz zatrważający, bo dotyczył nie tylko zaginięcia materiału z którego przeprowadzono badania - powiedział natomiast Krzysztof Kwiatkowski, minister sprawiedliwości.
Jak ustalili dziennikarze TVP1, prowadzącej śledztwo Prokuraturze Apelacyjnej w Gdańsku nie przekazano wszystkich materiałów dotyczących porwania i zamordowania Krzysztofa Olewnika. W archiwum Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu może znajdować się jeszcze dodatkowo siedemdziesiąt tomów akt wydziału techniki operacyjnej, które mogą wyjaśnić nieudolność policji w pierwszych latach śledztwa. - Tego typu wniosek ze strony prokuratury powinien wywołać natychmiastowe działania w postaci kwerendy zgromadzonego materiału i dostarczenia go prokuraturze – uważa Krzysztof Kwiatkowski.