Dramat na Śląsku. Ciało kobiety pływało twarzą do tafli wody

Makabryczne odkrycie w Dąbrowie Górniczej. Przechodzień ujawnił dryfujące w zbiorniku wodnym Pogoria IV zwłoki około 50-letniej kobiety. Pływały twarzą do tafli wody. Okoliczności jej śmierci nie są znane - informuje TVN24.

Fot. Grupa Ratownictwa Medycznego OSP Dąbrowa Górnicza
Fot. Grupa Ratownictwa Medycznego OSP Dąbrowa Górnicza
Źródło zdjęć: © Facebook
oprac. PC

Do tragicznego odkrycia doszło w sobotę rano (28 września). Około godziny 10:30 jeden z mieszkańców Dąbrowy Górniczej w województwie śląskim zadzwonił pod numer alarmowy, prosząc o pilny przyjazd służb ratunkowych i policji w okolice zbiornika wodnego Pogoria IV.

Od strony ulicy Unruga, około stu metrów od slipu, przy którym cumują jachty - jak przekazał TVN24 rzecznik policji w Dąbrowie Górniczej Bartłomiej Omsólski - przypadkowy przechodzień zauważył dryfujące w zbiorniku zwłoki kobiety w średnim wieku. Ciało pływało twarzą do tafli wody.

Wezwani na miejsce strażacy wydobyli ciało. Czynności na miejscu zdarzenia wykonywali policjanci pod nadzorem prokuratora.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wstępnie ustalono, że denatka miała około 50 lat. Nie wiadomo, kim była, mundurowi nie znaleźli w pobliżu żadnych dokumentów potwierdzających tożsamość zmarłej. Przyczyna i okoliczności śmierci kobiety również pozostają nieznane. Ciało decyzją prokuratora zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych.

Z nieoficjalnych informacji, jak podaje "Dziennik Zachodni", wynika, że ofiarą jest kobieta, której służby ratunkowe poszukiwały od kilkunastu godzin. Zgłoszenie o zaginięciu miało wpłynąć w nocy z piątku na sobotę.

Czytaj także:

Źródło: TVN24, "Dziennik Zachodni"

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (31)