Ciała wszystkich ofiar katastrofy CASY zidentyfikowane
Ciała wszystkich 20 ofiar katastrofy wojskowego samolotu CASA zostały zidentyfikowane - poinformował rzecznik Naczelnego Prokuratora Wojskowego, płk Jerzy Artyniak.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/katastrofa-samolotu-wojskowego-casa-6038701113741953g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/katastrofa-samolotu-wojskowego-casa-6038701113741953g )
Katastrofa samolotu wojskowego Casa
W przesłanym komunikacie Artyniak zaznaczył, że jeszcze w poniedziałek prowadząca śledztwo w sprawie katastrofy Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Poznaniu wyda zezwolenie na przewiezienie i pochowanie ciał ofiar.
Z kolei protokoły sekcji zwłok i badań indentyfikacyjnych jeszcze w tym tygodniu mają trafić do prokuratury.
Wspólna ceremonia pożegnania 20 oficerów, którzy zginęli w katastrofie samolotu transportowego CASA, odbędzie się 18 lutego - poinformował mjr Marcin Rogus z Dowództwa Sił Powietrznych.
Według wstępnych założeń, tego dnia na lotnisku w Świdwinie, gdzie stacjonuje 21. Baza Lotnicza i dowództwo 1. Brygady Lotnictwa Taktycznego, ma się odbyć symboliczna uroczystość pożegnania lotników. Odprawiona zostanie msza żałobna, odczytany ma być rozkaz o awansach. Wygłoszone będą także okolicznościowe przemówienia. W ceremonii planowany jest udział m.in. prezydenta, premiera, szefa MON i dowódcy sił powietrznych.
Po uroczystości, ciała lotników zostaną przetransportowane do miejsc pochówku, m.in. w Świdwinie, Mirosławcu, Połczynie Zdroju, Koszalinie, Kołobrzegu (Zachodniopomorskie) oraz Pile (Wielkopolskie), Warszawie i Krakowie. Pogrzeby mają odbywać się przez kolejne trzy, cztery dni.
CASA C-295 M z 13. Eskadry Lotnictwa Transportowego w Krakowie rozbiła się 23 stycznia w czasie podchodzenia do lądowania w 12. Bazie Lotniczej w okolicach Mirosławca. Maszyna spadła na zalesiony teren poza jednostką, ok. 800 metrów od pasa startowego. Na jej pokładzie znajdowało 16 wysokiej rangi oficerów Sił Powietrznych i 4 członków załogi. Wszyscy zginęli na miejscu.
Trwa ustalenie przyczyn katastrofy. Wojsko oficjalnie nie komentuje medialnych spekulacji na ten temat. Jedna z hipotez zakłada, że do tragedii doszło w wyniku błędu pilota.