Ciąg dalszy sporu wokół posłów PiS. "Nie mogę tego zrobić"
Nowo wybrany poseł PiS, prokurator w stanie spoczynku Dariusz Barski uważa, że nie może złożyć oświadczenia o zrzeczeniu się mandatu prokuratorskiego, ponieważ - w jego ocenie - nie ma ku temu podstaw prawnych.
25.10.2011 | aktual.: 25.10.2011 17:56
Barski rozmawiał w tej sprawie z marszałkiem sejmu Grzegorzem Schetyną. Jak mówił dziennikarzom, Schetyna wysłuchał jego argumentów i powiedział, że jeszcze rozważa co zrobić w tej sytuacji.
W ubiegłym tygodniu marszałek sejmu przypomniał, że do 26 października wszyscy posłowie muszą zgłosić informacje o przeciwwskazaniach co do sprawowania mandatu. Schetyna powiedział wtedy, że w przypadkach Dariusza Barskiego i Bogdana Święczkowskiego (obaj wybrani z list PiS, będący prokuratorami w stanie spoczynku) "sprawa jest ewidentna, dlatego decyzja marszałka sejmu będzie taka, że nie można łączyć funkcji prokuratora z mandatem poselskim".
Zgodni z Kodeksem wyborczym marszałek sejmu stwierdza wygaśnięcie mandatu posła zajmującego w dniu wyborów stanowisko lub funkcję, których nie można łączyć z wykonywaniem mandatu, jeżeli w terminie 14 dni od dnia ogłoszenia wyników wyborów nie złoży on oświadczenia o złożeniu rezygnacji z zajmowanego stanowiska.
Barski uważa, że nie może złożyć oświadczenia o zrzeczeniu się mandatu prokuratorskiego, bo nie ma ku temu podstaw prawnych. - Prokurator, który pracuje, jest w mojej ocenie prokuratorem w rozumieniu konstytucji. Kiedy uzyskuje mandat posła lub senatora, zrzeka się tego stanowiska i ma przez dziewięć lat prawo powrócić na uprzednio zajmowane stanowisko. Sytuacja jest jasna i nikt jej nie kwestionuje - mówił Barski.
Jednak przepis ten - według b. prokuratora krajowego - "nie dotyczy prokuratora w stanie spoczynku". "On nie ma się czego zrzekać, nigdzie nie pracuje, nie może powrócić do pracy" - mówił. Dodał, że Prokuratura Krajowa, w której był zatrudniony, już nie istnieje.
- Nie ma podstawy prawnej, żebym ja zrzekł się prokuratora w stanie spoczynku, ponieważ uzyskałem mandat poselski - mówił Barski. Jak dodał, mógłby bezpowrotnie zrzec się swojego uposażenia emerytalnego i tytułu prokuratora w stanie spoczynku. - Ale na jakiej podstawie oczekuje się ode mnie, że zrzeknę się swoich zagwarantowanych konstytucją świadczeń emerytalnych bezpowrotnie i za cztery lata będę bezrobotnym, dlatego że w demokratycznych wyborach zostałem posłem? - pytał.
Jak podkreślił, cel zakazu łączenia mandatu posła z niektórymi innymi zajęciami jest taki, aby "nie łączyć władzy wykonawczej z władzą ustawodawczą". - A ja żadnej władzy wykonawczej nie sprawuję - dodał.
W przypadku gdyby marszałek sejmu wydał postanowienie o wygaszeniu jego mandatu poselskiego, Barski zamierza odwołać się w tej sprawie do Sądu Najwyższego.
Od tygodnia trwa spór prawny, czy posłowie-elekci PiS Barski i Święczkowski, jako prokuratorzy w stanie spoczynku, mogą objąć mandat poselski nie rezygnując z mandatu prokuratorskiego, czy też takie łączenie funkcji łamie konstytucję.
Przeciwko łączeniu tych mandatów opowiedział się marszałek sejmu, Prokuratura Generalna i Krajowa Rada Prokuratury - która jednak dopuszczała kandydowanie prokuratorów do parlamentu, a po wyborach uznała, że wybrany do parlamentu prokurator (także w stanie spoczynku) powinien dokonać wyboru, który mandat chce wykonywać - bo obu naraz nie może. Za możliwością łączenia obu urzędów opowiada się Stowarzyszenie Prokuratorów Ad Vocem.
Zgodnie z art. 103 konstytucji, mandatu posła nie można łączyć z funkcją prezesa NBP, prezesa NIK, Rzecznika Praw Obywatelskich, Rzecznika Praw Dziecka, członka Rady Polityki Pieniężnej, członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, ambasadora oraz z zatrudnieniem w kancelarii sejmu, kancelarii senatu, kancelarii prezydenta lub z zatrudnieniem w administracji rządowej.
Mandatu poselskiego nie może sprawować też sędzia, prokurator, urzędnik służby cywilnej, żołnierz pozostający w czynnej służbie wojskowej, funkcjonariusz policji oraz funkcjonariusz służb ochrony państwa.
Także według art. 30 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, w okresie wykonywania mandatu parlamentarzyści nie mogą wykonywać pracy: w kancelarii sejmu, w kancelarii senatu, w kancelarii prezydenta, w Biurze Trybunału Konstytucyjnego, w Najwyższej Izbie Kontroli, w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich, w Biurze Rzecznika Praw Dziecka, w Biurze Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, w Krajowym Biurze Wyborczym, w Państwowej Inspekcji Pracy, w administracji rządowej i samorządu terytorialnego i nie mogą wykonywać pracy w charakterze sędziego i prokuratora, pracownika administracyjnego sądu i prokuratury, a także nie mogą pełnić zawodowej służby wojskowej.