Zaskoczenie w TVP. Niespodziewane słowa Magdaleny Ogórek

Niecodzienny przebieg miał poniedziałkowy program TVP Info "W tyle wizji". Znana z popierania Prawa i Sprawiedliwości Magdalena Ogórek stwierdziła, że w ocenie nowego marszałka Sejmu Szymona Hołowni, "chciałaby być jak najbardziej obiektywna". Dodała też, że ona startując w 2015 roku w wyborach, "miała trudniej".

Magdalena Ogórek
Magdalena Ogórek
Źródło zdjęć: © East News | Artur Zawadzki/REPORTER
oprac. ARGR

14.11.2023 | aktual.: 14.11.2023 02:42

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"W tyle wizji" to satyryczny program TVP Info, który jest nadawany wieczorem. Zwykle prowadzą go dwie osoby.

W poniedziałek jedną z prowadzących była Magdalena Ogórek, pracowniczka TVP znana z bezkrytycznego popierania Prawa i Sprawiedliwości. Takie poglądy przejawia od 2016 roku. Wcześniej, miała poglądy lewicowe. W 2011 próbowała się dostać do Senatu z ramienia SLD, a 2015 roku nieskutecznie ubiegała się o urząd prezydenta z tej samej partii.

W programie współprowadzonym z prawicowym publicystą Stanisławem Janeckim, Ogórek komentowała wybór Szymona Hołowni na marszałka Sejmu. Nawiązała do rozmowy wokół Hołowni w telewizji TVN24. - Pani Dominika Wielowieyska dzisiaj siedziała w telewizji komercyjnej i powiedziała, że to, że Hołownia to jest człowiek, który wywodzi się z talent show, to to go nobilituje, jako marszałka Sejmu - stwierdziła nawiązując do pracy Hołowni w TVN i prowadzenia programu "Mam Talent".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- A ciebie nie nobilitowało? - zapytał Janecki nawiązując do tego, że Ogórek weszła do polityki mając za sobą epizodyczne występy w kilku serialach obyczajowych.

- Nie. Ale to jednak bolało. Miałam wtedy 35 lat, spełniłam obowiązek konstytucyjny, uważano mnie za osobę dobrze wykształconą, a pan Szymon Hołownia ma maturę. W jego wypadku talent show było wartością dodaną, a mi wytykano seriale. Nauczyłam się, że jak salonu nie pocałujesz w pierścień, jak nie jesteś przez niego namaszczony, to masz inne traktowanie medialne - mówiła z żalem Ogórek.

"Być obiektywna"

Dalej stwierdziła: - Chciałabym być jak najbardziej obiektywna. Było widać, że on rozumie powagę chwili, gratulujemy - wypaliła niespodziewanie prowadząca.

Nie powstrzymała się jednak przed wyrażeniem wątpliwości co do wyboru Hołowni na marszałka.- To jest showmeństwo na użytek Sejmu. Zazdroszczę Szymonowi Hołowni, że nie miał tak trudno, jak ja w 2015 roku - powiedziała z żalem.

Komentarze (648)