Chwała wam, posłowie!
W Sejmie wciąż waży się los dodatkowych pensji parlamentarzystów i
państwowych notabli. Wczoraj Komisja Finansów Publicznych głosami SLD
odrzuciła budżetową poprawkę likwidującą dygnitarskie "trzynastki". Ale ostateczna decyzja zapadnie dopiero jutro w sali obrad Sejmu. Postulat Faktu ma wielkie szanse na spełnienie.
18.12.2003 07:09
Przez cały dzień pytaliśmy wczoraj posłów, czy podczas głosowania nad budżetem poprą zgłoszoną przez Platformę Obywatelską poprawkę likwidującą "trzynastki" polityków. Klub PO zgłosił ją we wtorek. W ten sposób parlamentarzyści Platformy odpowiedzieli na akcję Faktu, wymierzoną w dodatkowe pensje wypłacane posłom, senatorom, ministrom i najwyższym dostojnikom państwowym. Z naszej sondy wynika, że możemy liczyć nie tylko na 56 posłów PO. Poprawkę przedstawioną przez Jana Rokitę prawdopodobnie poprze większość ugrupowań. Za zniesieniem "trzynastek" zagłosują PiS, Samoobrona, LPR i PSL. W SLD i Unii Pracy zdania są podzielone.
Dziś w klubach zapadną w tej sprawie decyzje. Posłów Sojuszu do głosowania za likwidacją dodatkowych pensji namawiać będzie marszałek Marek Borowski. "Mamy w Polsce czas oszczędzania, więc ja, jako marszałek Sejmu, mogę się do tego przyłączyć" - powiedział Faktowi. Przeciwko sobie będzie miał szefa klubu Sojuszu, Jerzego Jaskiernię. "Propozycja likwidacji 'trzynastek' to żenująca, demagogiczna licytacja. Trzeba się zastanowić, gdzie leżą granice samoograniczania się polityków. Nie twórzmy wrażenia, że w Sejmie pracuje się społecznie" - powiedział nam Jerzy Jaskiernia.
Lider Unii Pracy, wicemarszałek Tomasz Nałęcz, również krytykuje Platformę za "licytowanie się na wrażliwość społeczną", ale będzie przekonywał swoje ugrupowanie do poparcia poprawki. "Jak znam swój klub, to na pewno się zgodzi" - zapowiada.
Nad poprawką PO debatowała już sejmowa Komisja Finansów Publicznych. W swoim sprawozdaniu zaleci posłom utrzymanie "trzynastek". Powód? Ponoć nie można ich znieść w budżecie bez zmiany innych ustaw. "Ktoś, komu zabierzemy 'trzynastkę', będzie mógł pójść do sądu i wygra sprawę" - martwi się szef komisji, Mieczysław Czerniawski z SLD.
Platforma natychmiast odpowiada: są przecież ustawy okołobudżetowe i jeśli trzeba, natychmiast taką zgłosimy. Fakt sprawdził, że napisanie odpowiedniego projektu to rzeczywiście żaden problem. Zrobiliśmy to w redakcji w dziesięć minut.
Anna Sarzyńska, Michał Elmeryk, Jerzy Kubrak