Chris Cieszewski, ekspert Macierewicza od brzozy w Smoleńsku, doradza rządowi wycinkę Puszczy Białowieskiej
• Doradcą Rady Ministrów ws. Puszczy Białowieskiej jest dr Chris Cieszewski
• Naukowiec jest znany z twierdzenia, że brzoza w Smoleńsku została złamana przed katastrofą prezydenckiego Tu-154M
• Później okazało się, że domniemane złamane drzewo to w rzeczywistości stare deski
• Dzisiaj Cieszewski doradza rządowi wycinanie Puszczy Białowieskiej, której kształt - jego zdaniem - jest skutkiem działalności człowieka
Na początku marca premier Beata Szydło powołała Radę Naukową Leśnictwa, składającą się z ekspertów mających doradzać rządowi w gospodarowaniu polskimi lasami. "W składzie Rady znajdują się niezależni eksperci z dziedziny nauk leśnych, znakomici naukowcy z uczelni z całej Polski. Ich zadaniem będzie przede wszystkim opracowywanie opinii na podstawie gromadzonej przez nas wiedzy oraz własnego doświadczenia naukowo-badawczego" - napisano na internetowej stronie Prezesa Rady Ministrów. Na czele Rady stanął prof. Janusz Sowa z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, który jest specjalistą z dziedziny użytkowania lasu, szczególnie z wykorzystaniem pilarek spalinowych, o których pisał prace doktorską i habilitacyjną.
Ma to spore znaczenie, bowiem - jak pisze serwis oko.press - Rada Naukowa przygotowała dla rządu dotychczas dwie ekspertyzy i obie dotyczyły plagi kornika drukarza w Puszczy Białowieskiej oraz walki z nim. Z obu wynika, że zwiększenie intensywności wycinania drzew jest jedyną metodą ochrony lasu przed degradacją z powodu ataku żarłocznego chrząszcza.
Autorem jednej z ekspertyz, które weszły w skład opinii Rady Naukowej Leśnictwa dla rządu jest prof. Chris Cieszewski - amerykański naukowiec polskiego pochodzenia, inżynier leśny, absolwent SGGW w Warszawie i Akademii Rolniczej w Krakowie, doktor pracujący na stanowisku profesora badawczego w Warnell School of Forestry and Natural Resources University of Georgia w Stanach Zjednoczonych.
Ekspert Antoniego Macierewicza
Polska opinia publiczna może kojarzyć Cieszewskiego jako eksperta konferencji smoleńskich Antoniego Macierewicza, który wysnuł tezę, że brzoza w Smoleńsku, o którą - według oficjalnych ustaleń - zahaczył prezydencki tupolew, w rzeczywistości została ułamana lub ścięta wcześniej. Naukowiec miał się opierać na dokładnej analizie zdjęć satelitarnych miejsca katastrofy. Teza ta jednak upadła po tym, jak zweryfikowana została na miejscu przez innych uczestników konferencji smoleńskich i także krytyków oficjalnych wersji wydarzeń: prof. Marka Czachora z Politechniki Gdańskiej i prof. Andrzeja Wiśniewskiego z Instytutu Fizyki PAN.
Po kilku latach Chris Cieszewski po raz kolejny pojawia się w roli eksperta w sprawie, budzącej w Polsce wielkie kontrowersje. W jednej z dwóch opinii przedstawionych rządowi Beaty Szydło przez Naukową Radę Leśnictwa można znaleźć ekspertyzę, której jest autorem. Naukowiec pisze w niej, że "obszar ochrony ścisłej Puszczy nie powinien zostać rozszerzony na inne części regionu" i "zaleca się, aby przed ewentualnym podjęciem takiej decyzji wskazać osoby, które zgadzają się zapłacić z tego typu eksperyment i wszystkie jego konsekwencje, w tym za szkody, jakie poniesie gospodarka, interesy mieszkańców i rynek nieruchomości".
Dalej czytamy m.in. iż "istnieją udokumentowane zapisy wskazujące, że Puszcza Białowieska była w przeszłości wycinana i wiele drzew zostało nasadzonych". "Oczywistym jest, że Puszcza Białowieska swój obecny kształt zawdzięcza przede wszystkim gospodarce leśnej prowadzonej przez człowieka" - pisze Cieszewski.
W kolejnej części argumentacji naukowiec podkreśla, że obecnie najważniejszym problemem Puszczy jest niekontrolowana jej gradacja przez kornika drukarza, którego populacja zwiększyła się w 2012 r., gdy zmniejszono arbitralnie rozmiar cięć sanitarnych. Cieszewski wskazuje, że był to błąd poprzedniego rządu, podobnie jak ustanowienie zasady dopuszczającej cięcie drzew tylko młodszych niż 100-letnie.
Jego zdaniem gradacja Puszczy przez kornika jest katastrofą naturalną, a najbardziej skutecznymi działaniami w tej sytuacji są cięcia sanitarne, które należy przeprowadzać rygorystycznie. "Zdecydowanie zalecam, aby zarządcy Regionu Puszczy Białowieskiej włożyli więcej wysiłku w edukowanie opinii publicznej na temat zdrowia lasu, jego wzrostu i rozwoju", m.in. poprzez instalowanie odpowiednich tablic informacyjnych czy comiesięczne komunikaty prasowe.
Jak dowiedział się serwis oko.press, Cieszewski przed wydaniem opinii badał Puszczę Białowieską podobnymi metodami, jak wcześniej brzozę smoleńską. - Jakiś czas temu odwiedził Białowieżę. Przedstawiał się jako wysłannik ministra Szyszki (...) Twierdził, że widzi sosny stojące w równym rządku. I że to dowód na to, że zostały one posadzone przez człowieka. W najstarszej części puszczy! W ścisłym rezerwacie! - relacjonują informatorzy oko.press.
Rada Naukowa Leśnictwa, która zamówiła ekspertyzę, że jest ona "w znacznym stopniu zbieżna" z tym, co ona sama uważa na temat ochrony puszczy przed kornikiem.
Kontrowersyjna wycinka puszczy
Spór wokół Puszczy Białowieskiej przybrał on na sile, kiedy pod koniec marca minister środowiska Jan Szyszko zatwierdził aneks do Planu Urządzenia Lasu (PUL) dla Nadleśnictwa Białowieża. Przewiduje on większe cięcia, tłumaczone przez leśników koniecznością walki z masowym pojawieniem się kornika atakującego świerki. Aneks zakłada zwiększenie pozyskania drewna do 188 tys. metrów sześciennych w ciągu 10 lat (lata 2012-2021). Stary plan zakładał pozyskanie ponad 63,4 tys. metrów sześc. drewna w ciągu 10 lat.
Decyzja ta wywołała sprzeciw części organizacji naukowych i ekologicznych, które przekonują, że zwiększenie wycinki jest niepotrzebne, a gradacja kornika jest procesem naturalnym. Ekolodzy postulują też, by cała puszcza została objęta statusem parku narodowego.
Magdalena Wojnarowska