Choszczno, Skwierzyna lub Ciechanów. To tam trafi amerykański sprzęt wojskowy?
Wiadomo już, gdzie w Polsce Amerykanie umieszczą ciężki sprzęt wojskowy. Według nieoficjalnych informacji Radia ZET Amerykanie wybierają dwie miejscowości spośród: Choszczna, Skwierzyny i Ciechanowa. Szef MON Tomasz Siemoniak mówił wcześniej, że magazyny sprzętu amerykańskich sił zbrojnych powstaną w połowie 2016 r. w północno-wschodniej oraz w zachodniej Polsce.
Decyzje, kiedy dokładnie sprzęt trafi do Polski, powinny zapaść w ciągu kilku najbliższych tygodni. Pytany o termin zakończenia rozmów z Amerykanami, szef MON mówił kilka dni temu, że spodziewa się "kropki nad i" przy okazji spotkania ministrów obrony NATO w Brukseli na początku października.
Wiadomo, że sprzęt przyleci do Polski w połowie przyszłego roku. Teraz Amerykanie przyglądają się terenom po jednostkach wojskowych w wybranych miejscowościach i planują, gdzie najwygodniej i najbezpieczniej będzie umieścić wyposażenie dla batalionu pancernego i 750 ludzi.
Nie będą to bazy wojskowe, a składy czołgów, transporterów opancerzonych i innego sprzętu, który Amerykanie będą wykorzystywali podczas ćwiczeń i ewentualnie na wypadek wojny.
Na centralny poligon dla swoich żołnierzy Amerykanie wybrali Drawsko Pomorskie.
Jak podawała amerykańska prasa, do Europy Wschodniej miałoby trafić ciężkie uzbrojenie, w tym czołgi i inne wozy pancerne, dla 5 tys. żołnierzy USA. Na terytorium każdego z państw bałtyckich - Litwy, Łotwy i Estonii - miałoby się znaleźć wyposażenie dla 150-osobowej kompanii, a w Polsce, Rumunii, Bułgarii i być może na Węgrzech sprzęt dla 750-osobowych batalionów.
Siemoniak wielokrotnie podkreślał, że obecność ciężkiego sprzętu ma większe znaczenie logistyczne niż ludzi, bowiem żołnierzy jest łatwo przerzucić, natomiast ciężki sprzęt pancerny i artyleryjski już nie.