Chory psychicznie może posiadać broń?
Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił powództwo 57-letniego łodzianina, który domagał się ponad stu pięćdziesięciu tysięcy złotych odszkodowania od Komendanta Wojewódzkiego Policji
za wydanie pozwolenia na broń choremu psychicznie mężczyźnie.
Mężczyzna ten w listopadzie 1998 roku zastrzelił syna
powoda, a jego samego zranił w nogę.
W uzasadnieniu wyroku, sędzia Sławomir Wojciechowski powiedział, iż "funkcjonariusze państwowi, którzy wydawali pozwolenie na broń nie mieli podstaw do stwierdzenia, że ta osoba jest osobą, która takiej broni nie powinna dostać". Sąd nie dopatrzył się "adekwatnego związku przyczynowego między działaniem funkcjonariusza publicznego a powstałą szkodą".
Sędzia zaznaczył, iż zachodzi pytanie - jak ma zachować się funkcjonariusz; jak daleko ma przewidywać, że w pewnych sytuacjach jego decyzja o wydaniu pozwolenia może okazać się niewłaściwa.
W listopadzie 1998 r. 63-letni wówczas Władysław G. załatwiał w podwórzu kamienicy w centrum Łodzi potrzebę fizjologiczną. Przechodzący obok mężczyzna zwrócił mu uwagę na niestosowne zachowanie. Doszło do kłótni. Władysław G. wyjął z kieszeni rewolwer i strzelił 53-letniemu mężczyźnie w kolano. Ranny odszedł i po chwili wrócił z synem. G. strzelił ponownie i uciekł. Ranny w udo 34-latek zmarł w karetce pogotowia.
Zatrzymany Władysław G. przyznał się do winy, ale twierdził, że strzelał w obronie własnej. Podejrzanego poddano obserwacji psychiatrycznej. Trzy zespoły biegłych psychiatrów i psychologów uznały, że był on w chwili zdarzenia niepoczytalny i sąd umorzył postępowanie.
Władysław G. posiadał broń legalnie. Otrzymał pozwolenie na broń kilka miesięcy przed zdarzeniem - w lipcu 1998 r.; wnioskował o nie w związku z próbami włamania do swojego domu.
Zdaniem pełnomocnika powoda, pozwolenie na broń wydano bezprawnie osobie, która nie powinna jej posiadać, bowiem była chora psychicznie. Według KWP decyzję wydano zgodnie z prawem, a zanim mężczyzna uzyskał pozwolenie, przeprowadzono szczegółowe postępowanie. Według policji mężczyzna przedstawił zaświadczenie, że nie jest dotknięty chorobą psychiczną i ma zdolność do posiadania broni palnej. Nie było podstaw, by zaświadczenie to podważać.