Chociebuż: Przechodnie dostawali gaz łzawiący
Sympatycy skrajnej prawicy rozdawali gaz łzawiący, by bronić się przed uchodźcami. Policja prowadzi w tej sprawie postępowanie, bo mężczyźni nie mieli pozwolenia na pikietę.
Od miesięcy w Chociebużu (Cottbus) rozgrywa się konflikt między mieszkańcami miasta a uchodźcami. Wielokrotnie już dochodziło do bójek wywołanych przez jedną czy drugą stronę.
W środę wieczorem sześciu młodych mężczyzn rozdawało w centrum miasta gaz łzawiący i ulotki skrajnie prawicowej NPD, w których padały postulaty zatrzymania imigracji. Gaz łzawiący miał najwyraźniej służyć przechodniom do obrony przed uchodźcami.
Jak poinformowała policja w Chociebużu, jeden z uczestników akcji jest członkiem neonazistowskiej NPD.
Akcję przerwali policjanci patrolujący centrum miasta. Uznali akcję za "zgromadzenie”, na które uczestnicy nie mieli pozwolenia. Z tego tytułu toczy się teraz dochodzenie przeciwko mężczyznom rozdających gaz i ulotki.
W styczniu władze Brandenburgii zdecydowały o tymczasowym wstrzymaniu przydziału uchodźców do Chociebuża. Decyzja ma pomóc w odprężeniu napiętej sytuacji w mieście.