Chłopiec znaleziony w oknie życia. To trzecie dziecko zostawione u tarnowskich Józefitek
Ma kilka dni, był zdrowy i zadbany. W tarnowskim oknie życia Caritasu pozostawiono wczoraj noworodka. Siostry Józefitki z ulicy Mościckiego w Tarnowie, które opiekują się utworzonym w 2009 roku miejscem, usłyszały alarm wczoraj około godziny 18. To już 3 dziecko w historii działalności okna.
05.08.2015 | aktual.: 19.11.2015 19:52
- Przy dziecku znaleźliśmy kartkę, prawdopodobnie od rodzica, gdzie było napisane, że chłopiec ma na imię Leszek. Liczą, że dziecko trafi do rodziców, którzy otoczą je miłością. W dzisiejszych czasach, gdy kobiety żyją w trudnych warunkach, zamiast aborcji mogą donosić ciążę i oddać dziecko w dobre ręce. To jest szczęście - przekonuje w rozmowie z Radiem Kraków siostra Antonia Piekarz z Tarnowa.
Jak wyjaśnia Józefitka, na miejsce zgodnie z procedurami wezwano pogotowie. Po standardowych badaniach w szpitalu zajmie się nim prawdopodobnie tymczasowo pogotowie opiekuńcze. Po 6 tygodniach, jeśli matka nie zmieni zdania, sąd rodzinny zdecyduje prawdopodobnie o przekazaniu do rodzinny zastępczej na stałe.
To 3 dziecko zostawione u tarnowskich Józefitek. W 2010 roku matka ze względu na trudne warunki życia matka pozostawiła u sióstr półroczną dziewczynkę. Nie bezpośrednio w oknie życia, ale na furcie. Jak jednak cieszy się siostra Antonia, po interwencji pomocy społecznej, matka otrzymała mieszkanie chronione i dziewczynka po 4 dniach do niej wróciła.
Kolejne dziecko siostry znalazły już w oknie życia. W kwietniu 2013 roku matka zostawiła tam około dwutygodniową dziewczynkę.
Jak podkreśla ks. Piotra Grzanka z Caritasu diecezji tarnowskiej podkreśla, że okno życia nie ma zachęcać do porzucania dzieci, ale ma być wyjściem z sytuacji, kiedy już matka podejmuje taką decyzję. - To nie jest zachęta, to po prostu możliwość uratowania i godnego potraktowania tego życia, które Bóg daje - tłumaczył ksiądz.
Pracownicy socjalni przyznają, że pozostawienie dziecka w oknie życia powoduje, że może ono szybciej trafić do rodziny zastępczej niż np. w przypadku zrzeczenia się przez matkę dziecka po porodzie w szpitalu.
Ks. Grzanka przypomina, że niedawno media informowały o porzuceniu dziecka pod bramką. - I wtedy komentowano to w ten sposób, że nie ma żadnych procedur w takich przypadkach. A są okna życia. I na szczęście w poniedziałek pozostawiono dziecko w oknie życia w Kaliszu, a w środę u nas w Tarnowie - dodał.
Niestety, nie brakuje też żartownisiów, którzy otwierają okno życia przy ulicy Mościckiego i w ten sposób uruchamiają alarm, stawiając siostry Józefitki na nogi. Zdarzają się też nawet... kradzieże kocyków.