"Chłopi dobijali powstańców"? PSL: te słowa to skandal
Z apelem do Władysława Frasyniuka o
przeproszenie polskiej wsi i polskich chłopów za swą
"skandaliczną" wypowiedź zwrócił się wicemarszałek Sejmu
Jarosław Kalinowski (PSL).
Kalinowski odniósł się w ten sposób do wtorkowej wypowiedzi Frasyniuk w TVN24, że nie bardzo wie skąd dzisiaj w Polsce bierze się miłość do chłopów, którzy "częściej dobijali powstańców i ściągali kamasze, niż tak naprawdę brali udział w walce o niepodległość".
- To jest skandaliczna wypowiedź i tego inaczej nazwać nie można. Nie można tego tolerować - powiedział podczas konferencji prasowej w Sejmie Kalinowski.
W jego ocenie, słowa Frasyniuka to nie tylko zakłamywanie historii, ale także celowe, pełne nienawiści działanie mające na celu skłócenie społeczeństwa polskiego i przeciwstawienie jednej grupy społecznej drugiej.
- To, co zrobił, jest haniebne i tego czynić nie wolno. Jeżeli pan Władysław Frasyniuk ma w sobie odrobinę uczciwości to powinien przeprosić - uważa Kalinowski. Jak mówił, przeprosiny to "kwestia przyzwoitości, albo jest się człowiekiem przyzwoitym, albo nie".
Obecny na konferencji prasowej prezes Ogólnopolskiego Związku Batalionów Chłopskich Stanisław Ogonek powiedział, że wypowiedź b. działacza "Solidarności" to "potworne upokorzenie" dla ludzi walczących o niepodległość.
- Ta wieś, która podobno zabijała powstańców i ściągała z nich kamasze w czasie, kiedy okupant zamordował Warszawę, przyjęła pod swoje dachy pół miliona warszawiaków i przez długie miesiące zimy uratowała w dużej mierze tych ludzi. Nie możemy w żaden sposób przejść obojętnie wobec takiego nieprzyzwoitego potraktowania ludzi ogromnie zasłużonych - podkreślił Ogonek.