PolskaChlebowski: słowa prezydenta w Gruzji były niepotrzebne

Chlebowski: słowa prezydenta w Gruzji były niepotrzebne

Szef klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej Zbigniew Chlebowski powiedział, że słowa prezydenta Lecha Kaczyńskiego wypowiedziane w Gruzji były niepotrzebne i zbyt emocjonalne. Jesteśmy tu, aby podjąć walkę - mówił prezydent na wiecu w Tbilisi. Lech Kaczyński pojechał do Gruzji wraz z przywódcami krajów bałtyckich i Ukrainy.

13.08.2008 | aktual.: 13.08.2008 08:17

Zdaniem Chlebowskiego wypowiedź prezydenta była nacechowana elementami konfrontacji. Gość "Sygnałów Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia powiedział, że Polska powinna dbać przede wszystkim o swój interes i politycy powinni liczyć się z konsekwencjami swoich słów. Chlebowski przypomniał, że jesteśmy uzależnieni od Rosji, szczególnie pod względem dostaw surowców energetycznych. Szef klubu PO podkreślił, że w polityce nie chodzi o to, aby dobrze zaprezentować się na wiecu, ale żeby być skutecznym. Inicjatywa prezydenta jako gest solidarności była ważna, ale słowa - niepotrzebne - powiedział polityk.

Zdaniem szefa klubu PO sytuacja w Gruzji pokazała, że prezydent powinien ratyfikować Traktat Lizboński. Zbigniew Chlebowski podkreślił, że dokument wprowadza wspólne zasady dotyczące polityki zagranicznej. Dzięki niemu Unia będzie mogła bardzo szybko reagować w takich sytuacjach, a nie po sześciu dniach, jak obecnie.

Według gościa "Sygnałów Dnia" wszystko wskazuje na to, że premier polecił ministrowi spraw zagranicznych towarzyszenie prezydentowi w czasie jego wyjazdu do Gruzji.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)