Chlebowski i Płażyński pobili rekordy w lataniu
Wiemy, gdzie są posłowie, gdy ich nie ma. Latają bez opamiętania. Rekordziści, Maciej Płażyński i Zbigniew Chlebowski z PO, w ciągu pół roku aż 90 razy wsiadali do samolotu - informuje "Fakt".
Efekt podniebnych podróży? Słony rachunek dla nas, podatników – okrągłe 3 miliony złotych za ostatnie pół roku.
Przez sześć miesięcy nasi parlamentarzyści odbyli aż 5352 podniebne podróże. Co gorsza, latają coraz więcej – rok temu, także w ciągu 6 miesięcy, przelotów było o 200 mniej.
Płażyński komentuje swoje loty: jak PKP zrobi szybsze połączenie z Gdańskiem, to na pewno się przesiądę.
Czy mając bez przerwy głowy w chmurach, posłowie są w stanie zajmować się przyziemnymi sprawami? Takimi np. jak kiepskie drogi i brak autostrad? Albo choćby brak szybkich pociągów....