PolskaChlebowski: bez wątpienia czeka nas ciężki rok

Chlebowski: bez wątpienia czeka nas ciężki rok

- To, że czeka nas ciężki rok, to bez wątpienia jest pewne. Na świecie mamy ogromne problemy, mamy do czynienia z najpoważniejszym po 1945 roku kryzysem gospodarczym, kryzysem, który w jakimś sensie również odbija się na polskiej gospodarce - powiedział w programie "Sygnały Dnia" szef Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej Zbigniew Chlebowski.

02.01.2009 | aktual.: 02.01.2009 12:06

Jacek Karnowski: Panie przewodniczący, czy to był szampański sylwester?

Zbigniew Chlebowski: W bardzo spokojnym gronie przyjaciół, znajomych. Był czas rzeczywiście na powspominanie tego, co było ważne, co się wydarzyło w minionym roku, ale też mowa była o pewnych planach, zamierzeniach na rok 2009. Bardzo sympatycznie.

Jakaś obietnica noworoczna została złożona?

- No tak, poważna obietnica powrotu do...

Jeszcze bardziej cisnąć ministrów, żeby cięli budżety, tak?

- No, już bardziej się chyba nie da. Ministrowie zostali dosyć mocno przyciśnięci na etapie konstrukcji budżetu na 2009 rok, więc tutaj jakiegoś nadzwyczajnego pola oszczędności już niestety... o tym nie ma mowy.

A w sensie prywatnym jakąś złożył pan obietnicę noworoczną?

- No tak, powrót do sportu. W tym rzeczywiście ogromnym natłoku pracy zbyt mało czasu na sport, a więc odrobina prywatności w tym roku to jest moje bardzo mocne postanowienie. Mam nadzieję, że będę w stanie dotrzymać tego zobowiązania.

Patrząc na to, co piszą tabloidy, polscy politycy są dość usportowieni. Przemysław Gosiewski szaleje w górach na nartach, Grzegorz Napieralski jeździ na łyżwach, no, premier – to widzieliśmy w telewizji wszyscy – grał w piłkę nożną. Ale, panie przewodniczący, idzie trudny rok. Trybuna pisze tak: „2009 rok będzie rokiem kryzysu i czekają nas pot, łzy i zgrzytanie zębów”. Pan podziela tę diagnozę?

- To, że czeka nas ciężki rok, to bez wątpienia jest pewne. Na świecie mamy ogromne problemy gospodarcze, mamy do czynienia z najpoważniejszym po 1945 roku kryzysem gospodarczym, kryzysem, który w jakimś sensie również odbija się na polskiej gospodarce. Ja uważam, że to nie jest powód do lamentu. Wręcz przeciwnie, myślę, że to jest przede wszystkim ogromne zobowiązanie dla rządu, dla polityków, żeby rzeczywiście w miarę szybko reagować na te zagrożenia kryzysowe, w miarę szybko podejmować również racjonalne decyzje, które będą wspierały polską gospodarkę. Nie można, oczywiście, panikować, bo ja uważam, że polska gospodarka ma się przyzwoicie, polscy przedsiębiorcy są w stanie poradzić sobie z tym kryzysem, ale musimy być przygotowani, oczywiście, na również bardzo poważne konsekwencje z tym, co się dzieje na świecie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)