Chiny protestują przeciw eksploatacji przez Japończyków złóż na spornych wodach
Chiny ostro zaprotestowały przeciwko decyzji japońskiego rządu o przyznaniu jednej z
rodzimych firm licencji na poszukiwanie i eksploatację złóż gazu
na wodach, będących przedmiotem sporu japońsko-chińskiego.
W nocie Ministerstwa Spraw Zagranicznych ChRL, przekazanej w piątek wezwanemu do resortu japońskiemu dyplomacie, wyrażono "zdecydowany protest" wobec takiego posunięcia Tokio, ostrzegając, iż będzie ono mieć negatywny wpływ na stan stosunków między obu krajami. Podobną reakcję Pekinu zaprezentował dzień wcześniej rzecznik chińskiego MSZ.
Rząd Japonii przyznał w czwartek japońskiej firmie naftowej prawo do poszukiwania i eksploatacji złóż gazu na spornych wodach Morza Wschodniochińskiego, będących jednym z ważniejszych punktów zapalnych w całym regionie.
Sporne wody leżą kilkaset kilometrów od Okinawy. W 1999 r. stwierdzono, że zasoby gazu mogą sięgać tu 200 mld m kw. Obszar ten od lat stanowi przedmiot sporu między dwoma azjatyckimi potęgami, które nigdy nie ustaliły przebiegu granic morskich w tym akwenie. Oba kraje twierdzą, że gazonośne tereny znajdują się na obszarze ich stref.
W kwietniu i maju Chiny i Japonia nawiązały rozmowy w sprawie spornych złóż, ale negocjacje zakończyły się fiaskiem - Japonia odrzuciła propozycję Pekinu, by oba kraje wspólnie zagospodarowały te złoża.