Irańskie rakiety uderzyły w Izrael. Jest reakcja z Chin
Chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych oświadczyło, że Pekin jest zaniepokojony niestabilną sytuacją w rejonie Bliskiego Wschodu. Chińska dyplomacja wskazała też, że mocarstwa muszą odegrać konstruktywną rolę w deeskalacji konfliktu.
Służba prasowa chińskiego MSZ skomentowała ostatnie wydarzenia, jakie rozgrywają się w relacjach pomiędzy Libanem, Iranem i Izraelem. Chiny oświadczyły, że są głęboko zaniepokojone niestabilnością na Bliskim Wschodzie i sprzeciwiają się naruszaniu suwerenności, bezpieczeństwa i integralności terytorialnej Libanu.
Chiński MSZ zauważyło, że główną przyczyną pogorszenia sytuacji na Bliskim Wschodzie było nieosiągnięcie zawieszenia broni w Strefie Gazy. "Wszystkie strony muszą jak najszybciej osiągnąć kompleksowe i trwałe zawieszenie broni w Gazie" – stwierdziło Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Chiny reagują na konflikt na Bliskim Wschodzie. Jest oświadczenie
Departament dodał, że kraj "wzywa społeczność międzynarodową, zwłaszcza wpływowe mocarstwa, do odegrania konstruktywnej roli w celu uniknięcia nowej rundy niestabilności". To reakcja na zabicie przez armię Izraela przywódcy Hezbollahu, Hasana Nasrallaha.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pekin wezwał strony konfliktu do uspokojenia sytuacji. Apel, jak podkreśla komunikat, adresowany jest głównie do Izraela.
Izrael rozpoczął operację lądową w Libanie w nocy z 30 września na 1 października. Jest ona wymierzona w cele związane z Hezbollahem na izraelsko-libańskim pograniczu. Jej zasięg, jak zapewnia Izrael, ma być "ograniczony".
Przeczytaj również: Długa droga przed diecezją sosnowiecką [OPINIA]
Źródło: TASS