Chiny patrzą jak świat reaguje na działania Rosji. Niepokojący powód
Chińscy analitycy wojskowi uważnie śledzą rosyjską inwazję na Ukrainę w poszukiwaniu wskazówek przydatnych w wypadku ewentualnego ataku na Tajwan: od wagi linii zaopatrzenia, przez wykorzystanie satelitów, po skuteczność gróźb jądrowych - pisze "The New York Times".
Amerykański dziennik doszedł do takich wniosków na podstawie prawie 100 artykułów naukowych i prasowych, w których chińscy eksperci wojskowi i analitycy sektora zbrojeniowego oceniali przebieg wydarzeń w Ukrainie.
Chińczycy analizowali między innymi wykorzystanie przez Rosję pocisków hipersonicznych w kontekście rozwoju takiej broni przez Chiny. Zwracali też uwagę na użycie przez żołnierzy ukraińskich komunikacji za pośrednictwem satelitów Starlink. Ostrzegali, że Chiny muszą opracować własny system takich satelitów i znaleźć sposoby na unieszkodliwienie systemu nieprzyjaciela.
"Powinniśmy się skupić na niedociągnięciach, jakie ukazały się w rosyjskiej logistyce wojskowej i zaopatrzeniu", a Chiny muszą przygotować się na podobne wyzwania, "gdy będziemy rozważać przyszłe przekraczanie mórz, przejmowanie wysp" i inne ryzykowne operacje - napisano w odniesieniu do Tajwanu na łamach czasopisma wydawanego przez chińską agencję opracowującą technologie wojskowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: już szykują się na rozpad Rosji. Wskazał na ruchy USA
Pekin patrzy na Ukrainę. "Chiny widzą się w pozycji Rosji"
Według eksperta z waszyngtońskiego think tanku Defense Priorities Lyle’a J. Goldsteina Chiny śledzą tę wojnę uważniej niż konflikty w Iraku czy Afganistanie. - Widzą się potencjalnie w sytuacji Rosji, mniej więcej toczących wojnę przeciwko Ameryce - ocenił Goldstein.
W szerszej perspektywie kłopoty Rosji w Ukrainie ugruntowały wśród chińskich urzędników przekonanie, że Pekin, podobnie jak Moskwa, jest na celowniku kierowanej przez Waszyngton kampanii "wojny hybrydowej", w której wykorzystywane są sankcje, restrykcje eksportu technologii, kampanie informacyjne i cyberataki - ocenia "NYT".
Według dziennika, sukcesy Ukraińców sprawiły, że chińscy analitycy zaczęli się skupiać na informacjach wywiadowczych i sprzęcie przekazywanym przez kraje NATO. Najprawdopodobniej monitorują Stingery, Javeliny i inne pociski dostarczane Ukrainie, oceniając, co by się stało, gdyby Tajwan też zgromadził zapasy takiej broni.
Putin grozi bronią jądrową
Przedmiotem analizy stały się również groźby jądrowe Władimira Putina. Według chińskich ekspertów były one skuteczne i powstrzymały mocarstwa zachodnie przed bezpośrednią interwencją w Ukrainie. "Taki wniosek może dodatkowo motywować chińskie władze do powiększania własnego arsenału nuklearnego" - ocenia amerykański dziennik.
Ekspert z Narodowego Uniwersytetu Obrony w Waszyngtonie Joel Wuthnow najbardziej obawia się w tym kontekście błędnej oceny sytuacji przez Pekin. Przywódca Chin Xi Jinping "może sądzić, że USA i ich sojusznicy będą w łatwy sposób odsunięci od konfliktu o Tajwan, ale to byłby najpewniej błąd oceny" - powiedział Wuthnow.
Przeczytaj też:
Źródło: PAP