Chiny ostrzegają. Mówią o skutkach ataku USA na Iran
Chiński minister spraw zagranicznych Wang Yi ostrzega, że atak USA na irańskie obiekty nuklearne może mieć poważne konsekwencje. - Tworzy niebezpieczny precedens - stwierdził. Zaapelował o dialog i deeskalację napięć. Iran na ataki USA odpowiedział w poniedziałek wystrzałem rakiet w kierunku bazy Amerykanów w Katarze.
Wang Yi zaznaczył, że działania USA i Izraela mogą wysłać światu błędny sygnał, sugerując, że konflikty można rozwiązywać siłą. - Izrael zaatakował Iran prewencyjnie pod pretekstem "przyszłych potencjalnych zagrożeń" - dodał.
Zwrócił także uwagę, że amerykańskie samoloty zbombardowały irańskie obiekty nuklearne, które były objęte gwarancjami Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak Izrael przekonał Trumpa. "Biblia w każdej szafce nocnej"
Chiński minister podkreślił, że "pokoju należy bronić siłą, ale siła niekoniecznie musi prowadzić do prawdziwego pokoju". Wezwał wszystkie strony do deeskalacji napięć i powrotu do rozmów politycznych. Tony Blair również wyraził "głębokie zaniepokojenie" sytuacją i apelował o pokojowe rozwiązanie.
PRZECZYTAJ TAKŻE: USA chcą zmiany reżimu w Iranie? Jest reakcja Białego Domu
USA zaatakowały Iran
W nocy z soboty na niedzielę USA zaatakowały trzy irańskie zakłady wzbogacania uranu w Fordo, Natanz i Isfahanie. Stany Zjednoczone dołączyły do izraelskiej ofensywy przeciwko Iranowi, która trwa od 13 czerwca.
W poniedziałek Iran ogłosił, że rozpoczyna akcję odwetową. Jej celem są bazy USA w Katarze oraz Iraku - podała irańska agencja Tasnim.
Wiceprezydent J.D. Vance zasugerował, że Iran nadal posiada znaczne zapasy materiału potrzebnego do konstrukcji broni jądrowej, ale nie ma możliwości, by wzbogacić go do odpowiedniego poziomu. - Będziemy pracować w nadchodzących tygodniach, aby upewnić się, że zrobimy coś z tym paliwem - powiedział Vance w wywiadzie dla ABC.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Niespodziewane ustalenia. Media: symulacja ataku była rok temu
Ostatecznie Iran odpowiedział atakiem na amerykańską bazę w Katarze. W poniedziałek Teheran wystrzelił w tym kierunku co najmniej kilkanaście rakiet. Nikt jednak nie ucierpiał.