Chiny: ojciec ofiary z placu Tiananmen popełnił samobójstwo

Ojciec chłopaka zastrzelonego przez chińskie wojsko podczas pacyfikacji placu Tiananmen powiesił się w Pekinie po ponad 20 latach bezskutecznej walki o zadośćuczynienie za śmierć syna - poinformowała organizacja "Matki Tiananmenu".

Protesty na placu Tiananmen, 2 czerwca 1989 rok - dzień przed masakrą.
Źródło zdjęć: © AFP | Catherine Henriette

73-letni Ya Weilin został znaleziony martwy w nieużywanym podziemnym garażu pod osiedlem, na którym mieszkał. Prawdopodobnie powiesił się w piątek - podała grupa.

Według rodziny zmarłego w liście pożegnalnym opisał on śmierć swojego syna z rąk żołnierzy i wyjaśnił, że odbiera sobie życie na znak protestu przeciwko władzom, które przez ponad 20 lat odmawiały wzięcia za nią odpowiedzialności.

- Pisaliśmy do nich bez przerwy przez ostatnie 18 lat. Oni nigdy nie raczyli odpowiedzieć, ani razu, całkowicie nas ignorowali - żalił się Ya w 2007 roku w wywiadzie dla katalońskiej telewizji TV3.

Pekińska policja nie odpowiedziała dotychczas na prośbę agencji Associated Press o komentarz w tej sprawie.

Ya zabił się na tydzień przed rocznicą masakry na Tiananmen. W nocy z 3 na 4 czerwca 1989 roku czołgi i wozy pancerne wjechały na centralny plac Pekinu, gdzie przez siedem tygodni demonstrowały tysiące chińskich studentów, domagających się demokratyzacji systemu. Armia chińska dokonała masakry. Nadal nie rozliczono winnych rzezi.

Rodziny ofiar należące do organizacji "Matki Tiananmenu" co roku bezskutecznie apelują do władz o śledztwo w sprawie masakry, odszkodowań dla rodzin ofiar, ukaranie odpowiedzialnych za zdławienie protestów i "przełamywanie tabu", jakim wciąż jest w Chinach publiczne mówienie na temat tamtych wydarzeń.

Źródło artykułu: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Rafał Trzaskowski o ograniczeniu nocnej sprzedaży alkoholu w Warszawie
Rafał Trzaskowski o ograniczeniu nocnej sprzedaży alkoholu w Warszawie
Prokuratura bada kampanię wspierającą Trzaskowskiego. NASK ujawnia
Prokuratura bada kampanię wspierającą Trzaskowskiego. NASK ujawnia
Trump zachwycał się wyglądem Kate. Ekspert: "Wiele poziomów żenady"
Trump zachwycał się wyglądem Kate. Ekspert: "Wiele poziomów żenady"
Obrażali obcokrajowca podczas interwencji. Jest postępowanie
Obrażali obcokrajowca podczas interwencji. Jest postępowanie
Napadł z kastetem, groził też sąsiadce. Zatrzymano 39-latka
Napadł z kastetem, groził też sąsiadce. Zatrzymano 39-latka
Demograficzny kryzys w Rosji. Liczba ludności ma drastycznie spadać
Demograficzny kryzys w Rosji. Liczba ludności ma drastycznie spadać
Ksiądz skazany za defraudację. Chodzi o ponad milion złotych
Ksiądz skazany za defraudację. Chodzi o ponad milion złotych
Zaufanie do mediów prywatnych w Polsce rośnie. Co z publicznymi?
Zaufanie do mediów prywatnych w Polsce rośnie. Co z publicznymi?
Przydacz o liście Trumpa. "Powinien być wysłany w trybie pilnym"
Przydacz o liście Trumpa. "Powinien być wysłany w trybie pilnym"
Nowa fala poboru. Putin się nie zatrzymuje
Nowa fala poboru. Putin się nie zatrzymuje
Czterolatek wjechał zabawkowym autem w 87-latkę. Seniorka w szpitalu
Czterolatek wjechał zabawkowym autem w 87-latkę. Seniorka w szpitalu
Ukraińscy maszyniści przemycali ludzi w lokomotywie
Ukraińscy maszyniści przemycali ludzi w lokomotywie